Zimowanie motocykla

Pytania i problemy dotyczące GSX-R'ów.
Regulamin forum
Zapoznaj się i przekaż uwagi odnośnie
Nowe forum GSXR.PL!
Awatar użytkownika
korro
Posty: 338
Rejestracja: 11 mar 2010, o 21:07
Motocykl: GSX-R 750X
Wymarzony motocykl: GSX-R 1300
Lokalizacja: Bydgoszcz

Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: korro » 24 wrz 2010, o 09:46

Rozpoczynam dyskusję.
Co Waszym zdaniem należy, co można, a czego broń Boże nie robić z motocyklem przed zimą?

Awatar użytkownika
Rudisz
Posty: 649
Rejestracja: 21 kwie 2010, o 12:42
Motocykl: 1000 K6
Wymarzony motocykl: K6 1000
Lokalizacja: Brzozów / Rzeszów

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: Rudisz » 24 wrz 2010, o 13:51

Podstawa to dobrze umyc i wysuszyc moto, nastepnie nasmarowac wszystkie wrazliwe na rdze miejsca postawic moto na stojakach tak zeby opony nie mialy styku z podlozem spuscic z nich troche powietrza i wyjac aku a moto zalac do pelna benzyna. To sa raczej podstawowe i najwazniejsze zasady ktorych warto przestrzegac trzymajac moto w nieogrzewanym garazu. Jezeli garaz mamy ogrzewamy lub trzymamy moto w domu to wystarczy go tylko umyc.
Po zimie wymienic wszystkie najwazniejsze plyny wlozyc aku i smigac
http://www.bikepics.com/members/rudisz/

Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawde .... aż cięzko czasami ich wyprzedzić ....

Awatar użytkownika
patrykt7
Posty: 231
Rejestracja: 6 wrz 2010, o 21:59
Motocykl: GSX-R 1000 K4

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: patrykt7 » 24 wrz 2010, o 21:32

Wbrew powszechnym opiniom do tego dodać należy a raczej sprostować, że olej wymieniamy przed zimowaniem motocykla.

Patryk T.
1. Jeśli moja odpowiedź Ci pomogła kliknij 'Podziękuj'.
2. Na bieżąco pisz o postępach przy naprawie usterki bo inaczej nie ma sensu nasze pisanie i pomoc.

Awatar użytkownika
Dante
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 22 lip 2010, o 15:32
Motocykl: Gixxer 600 k1
Wymarzony motocykl: Napewno Gixxer ;p

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: Dante » 24 wrz 2010, o 21:45

Ja tam jeszcze zakrywam kocem by Mu zimno nie było :p
a Generalnie odpalacie zima Motocykle ? bo Kumpel z Ekipy mnie jakoś tym zaraził ze co 2-3Tyg Odpala Motocykl i pozwala mu się wygadać .

Awatar użytkownika
patrykt7
Posty: 231
Rejestracja: 6 wrz 2010, o 21:59
Motocykl: GSX-R 1000 K4

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: patrykt7 » 24 wrz 2010, o 21:52

Odpalaniu motocykli zimą na postoju stanowcze NIE! Skondensowana woda w silniku nie zdąży odparować, a wiadomo jak H2O działa na elementy wykonane z metali, do tego woda zbiera się zawsze na dnie zbiornika z olejem czyli w tym przypadku miski, z resztą nie głupie jest stare ludowe powiedzenie 'oliwa zawsze na wierzch wypływa'. A jak wiadomo na dnie miski umieszczony jest 'Smok' więc najpierw zaciągnie zebraną wodę... Wiadomo, nie ma jej tam litra czy nawet pół, ale kilkanaście czy kilkadziesiąt niedogrzań i ujemnie się to odbije na stanie technicznym naszego silnika. Ponadto świece nie wypalają się prawidłowo ponieważ silnik pracuje bez obciążenia i zbiera się na nich nagar, a wiadomo węgiel to dobry przewodnik-w dalszej kolejności zaczynają się przebicia na świecy i taki zapłonnik mieszanki kończy żywot i to 'tylko' z tego powodu, że nie osiągnął temperatury samooczyszczenia. Marginesem mówiąc to chciałbym Was poinformować(dla dobra waszych maszyn), że nie powinno się robić motocyklem tras krótszych niż 4km latem i 10km w znacznie chłodniejsze dni.

Patryk T.
1. Jeśli moja odpowiedź Ci pomogła kliknij 'Podziękuj'.
2. Na bieżąco pisz o postępach przy naprawie usterki bo inaczej nie ma sensu nasze pisanie i pomoc.

Awatar użytkownika
Rudisz
Posty: 649
Rejestracja: 21 kwie 2010, o 12:42
Motocykl: 1000 K6
Wymarzony motocykl: K6 1000
Lokalizacja: Brzozów / Rzeszów

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: Rudisz » 25 wrz 2010, o 08:46

Dokladnie nigdy nie przepalajmy moto dla samego przepalania tylko jesli juz chcemy sie gdzies przewiezc, szkoda bo fajnie jest w zimie posluchac jak moto gada ale kilka takich przepalen i aku i swiece ida do kosza tak to aku do cipelka a moto czeka do wiosny. Patryk kazdy ma inna teorie co do oleju ale ja jestem zdania ze wole zalac swiezy olej na wiosne i na nim smigac ew w ostatecznosci zalac jakis zwykly na zime byle nowy ale na nim nie przepalac
http://www.bikepics.com/members/rudisz/

Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawde .... aż cięzko czasami ich wyprzedzić ....

Awatar użytkownika
zolwik
Posty: 255
Rejestracja: 8 cze 2010, o 12:28
Motocykl: srad 3/4L
Lokalizacja: Gdynia

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: zolwik » 25 wrz 2010, o 09:42

Rudisz pisze: Patryk kazdy ma inna teorie co do oleju ale ja jestem zdania ze wole zalac swiezy olej na wiosne i na nim smigac ew w ostatecznosci zalac jakis zwykly na zime byle nowy ale na nim nie przepalac
A jak go pózniej zlejesz na zimnym piecu ?! :shock:
Sprzedam 3/4L 00' srad

Marcel
Posty: 308
Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
Motocykl: S1000RR
Wymarzony motocykl: ---
Lokalizacja: OGL

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: Marcel » 25 wrz 2010, o 09:58

olej sie wymienia na koniec sezonu,

Awatar użytkownika
gitpfumfel
Nowy
Nowy
Posty: 23
Rejestracja: 7 wrz 2010, o 17:19
Motocykl: GSX-R 750 l0
Wymarzony motocykl: GSX-R 750 l0
Imię: Piotr
Skąd: Skwierzyna
Lokalizacja: Skwierzyna

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: gitpfumfel » 28 gru 2010, o 20:50

odpowiedź ściśle do kolegi zolwik. Spuszczenie oleju na odsatnym przez zimę silniku to bardzo prosta rzecz. Podczas długiego postoju cały olej zgromadzony w silniku zbiera się na dnie miski olejowej i wystarczy odkręcić korek a olej sam spokojnie zleci. Zajmie to wiecej czasu niż na rozgrzanym oleju ale olej i tak zleci. Ta teoria sprawdza się tylko jeśli olej spuszczamy bez odpalania silnika.
Albo SUZUKI albo NIC !

Awatar użytkownika
karolo
Posty: 730
Rejestracja: 11 wrz 2010, o 11:38
Motocykl: Hayabusa
Wymarzony motocykl: jest wyżej
Imię: Karol
Skąd: Świetokrzyskie
Lokalizacja: Rotterdam/Opatow

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: karolo » 28 gru 2010, o 21:36

Jak długo niby miałoby trwać takie spuszczanię zimnego? Wg mnie to lepiej na ciepłym.
Kobieta powinna traktować faceta jak psa! Dobrze nakarmić, nie drażnić i wypuszczać na wieczór...

Marcel
Posty: 308
Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
Motocykl: S1000RR
Wymarzony motocykl: ---
Lokalizacja: OGL

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: Marcel » 28 gru 2010, o 21:50

przeciez ten olej jest tak rzadki, ze potrwa to tylko chwile dłużej,

Awatar użytkownika
gitpfumfel
Nowy
Nowy
Posty: 23
Rejestracja: 7 wrz 2010, o 17:19
Motocykl: GSX-R 750 l0
Wymarzony motocykl: GSX-R 750 l0
Imię: Piotr
Skąd: Skwierzyna
Lokalizacja: Skwierzyna

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: gitpfumfel » 28 gru 2010, o 22:04

Tak jak kolega już powiedział, trwa to niewiele dłużej. Dla spokojności ducha można zostawić odkręcony korej na cały dzień .... Ale to już kwestia raczej przesadnie pedantyczna
Albo SUZUKI albo NIC !

Awatar użytkownika
karolo
Posty: 730
Rejestracja: 11 wrz 2010, o 11:38
Motocykl: Hayabusa
Wymarzony motocykl: jest wyżej
Imię: Karol
Skąd: Świetokrzyskie
Lokalizacja: Rotterdam/Opatow

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: karolo » 28 gru 2010, o 22:08

Rozumiem. No ja napisałem gdyż jakoś mam przyzwyczajenie że auto zawsze trochę przejechałem i dopiero zmiana. Nie wiem to jakoś tak mi się utarło z dawien dawna.
Kobieta powinna traktować faceta jak psa! Dobrze nakarmić, nie drażnić i wypuszczać na wieczór...

Awatar użytkownika
Rudisz
Posty: 649
Rejestracja: 21 kwie 2010, o 12:42
Motocykl: 1000 K6
Wymarzony motocykl: K6 1000
Lokalizacja: Brzozów / Rzeszów

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: Rudisz » 29 gru 2010, o 08:21

Mi pierwszy raz w tym roku udalo sie zmienic olej na cieplym silniku tak to zawsze spuszczalem na zimnym. przeciez nie zalewacie galarety tylko rzadki plyn ktory tak czy siak zleci prędzej czy poźniej.
http://www.bikepics.com/members/rudisz/

Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawde .... aż cięzko czasami ich wyprzedzić ....

Awatar użytkownika
koper26
Posty: 75
Rejestracja: 6 wrz 2010, o 21:47
Motocykl: GSXR 600 SRAD '98
Imię: Dawid
Skąd: Mielec
Lokalizacja: Mielec

Re: Zimowanie motocykla

Nieprzeczytany post autor: koper26 » 1 sty 2011, o 16:48

patrykt7 pisze: Marginesem mówiąc to chciałbym Was poinformować(dla dobra waszych maszyn), że nie powinno się robić motocyklem tras krótszych niż 4km latem i 10km w znacznie chłodniejsze dni.
Patryk T.
Korzystna informacja ;)

W internecie jest masa tematów o zimowaniu moto i wszedzie są zwolennicy "odpalać" "nie odpalać" każdy i tak robi jak chce...
Co do tej skraplającej się wody, czy to faktycznie ma aż taki wpływ na silnik...teoretycznie w silniku samochodowym też wystąpi takie zjawisko a często auta stoją dniami na mrozie "pod blokiem" odpalają i nikt sie nie przejmuje wodą w karterze.

Świece tak, dostają po dupie bo już w środowisku motorynek/skuterów co inteligentniejsze jednostki wiedzą że nawet aby sprawdzić skład mieszanki po kolorze świecy trzeba zrobić dość sporo kilometrów. Więc kilkanaście odpaleń na 2min może narobić troche bałaganu (nagaru)

Śmiem przypuszczać, że nie ma to większego znaczenia czy ja ten motór odpale pare razy (3, 4 razy na zime) czy nie.

Oczywiście to są tylko moje przemyślenia, jestem zielony nie mam jeszcze żadnego "stażu", więc jeżeli ktoś ma odmienne zdanie poparte argumentami to się nie złośćcie na mnie 8-)
Ulepieni z jednej gliny,
do której Bóg dolewał benzyny...

ODPOWIEDZ