Strona 2 z 3

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 09:49
autor: brys
Poszedłem za Twoją radą i też zatkałem otwór po odmie w airboxie :D
We wcześniejszej wiadomości chodziło mi o to, że masz wlot z odmy do catch cana na dole. Ja zrobiłem na górze i tak to wygląda:
Obrazek

Btw. myślałeś o zrobieniu w dnie jakiegoś wężyka spustowego, wyprowadzonego w przystępne miejsce?

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 14:01
autor: Szyszkovsky
Muszę przyznać że nypel u góry zbiornika, to lepsze rozwiązanie, a więc "Brawo Ty" :D
Myślę właśnie nad spustem oleju. Najlepszym rozwiązaniem było by odkręcane dno, żeby można było wylać cały syf i ewentualnie wymienić wkład zbiornika. Muszę przejść się po Tesco albo Auchan i popatrzeć w dziale z napojami albo nabiałem za nowym zbiornikiem :)

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 16:11
autor: mennoc
Tylko pamietajcie, ze olej sie grzeje do 100+ stopni, wiec pudelko sniadaniowe moze nie podolac :lol:

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 21:26
autor: brys
Mennoc, no ale teraz to żeś mnie uraził :roll: :lol:
Obrazek
Żebyś wiedział ile się naszukałem metalowej butelki, potem jeszcze trzeba było wyciąć środek, bo była za długa. Uszczelniałem silikonem wysokotemperaturowym, a nie butaprenem, jak coś :mrgreen:

Panie Szyszka, sorry za zaśmiecanie tematu :)

Aa, a co do spustu, to wg mnie najlepiej nawiercić w dnie dziurkę, wstawić przewód, wyprowadzić gdzieś w sensowne miejsce i zamknąć go wkręcając śrubę. Ale ja chyba oleję ten temat, bo raz, że za mało jeżdżę, żeby tą butlę zapełnić, a dwa, że aż tak mi jeszcze z odmy nie dmucha :D

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 22:28
autor: mennoc
A po co ten druciak w srodku?

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 22:36
autor: brys
Żeby olej z wdmuchiwanej "mgły olejowej" od razu miał się na czym skroplić i spłynąć w dół. To jest najczęściej stosowane wypełnienie catch canów, sam spójrz:
https://www.google.pl/search?biw=1280&b ... SpA#imgrc=_

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 26 sie 2016, o 23:11
autor: Szyszkovsky
Brys Spoko, nie uważam tego za zaśmiecanie.

Mennoc Cenna uwaga

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 30 mar 2017, o 21:33
autor: Szyszkovsky
No więc, tak że tego.
Trzeba było poskładać Suzi po wypadku na koniec sezonu. Wpadły nowe fanty:
- kierunki
- lusterko
- set lewy kierowcy
- klocki na tył
- standardowo olej Penrite 10w50 i filtr

Zostawiłem przytarty dekiel i zadupek. Nie chce mi się tego wymieniać, pewnie i tak ktoś znowu zajedzie mi drogę. Muszę jeszcze kupić nowe spodnie

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 1 lip 2017, o 14:58
autor: Szyszkovsky
Kilka dni temu podczas upalania z kumplem niemal jednocześnie padły nasze maszyny. Mi poszła uszczelka pod pokrywą głowicy a jemu wylał się lag. Na szczęście gość ma warsztat i zadzwonił po swoją lawetę i omineło nas pchanie. Musiałem wyjąć silnik żeby dobrze położyć nową uszczelkę, ale po zdjęciu dekla okazało się że akcja jest grubsza. W skrócie: ślizgi rozrządu umarły. Żeby wymienić ślizgi i założyć fabrycznie zakuty łańcuch rozrządu trzeba zdjąć głowicę. Po zdjęciu głowy okazało się że tłoki są czyste na krawędziach . Czyli albo uszczelka już przepuszczała albo wtryski leją. Krótka decyzja - robię! Silnik rozebrany do ostatniej śrubki, bez ściemy.Wszystko myte, dmuchane i znowu myte i dmuchane. Rewizja wszystkiego. Cylindry w idealnym stanie, panewki gites - zostają. Zamawiam nowe pierścienie tłokowe, uszczelki (dużo uszczelek), wtryski do regeneracji, ślizgi rozrządu, nowy łańcuch rozrządu i nierządu, nowe oringi. Kumpel lakiernik podmaluje mi kilka detali w magiczny sposób. O co mi chodzi, pokażą zdjęcia, po robocie. BTW, po wykręceniu smoka olejowego, rozebrałem go i byłem szczerze zaskoczony syfem, który był w sitku. Proponuje każdemu, co którąś wymianę oleju, zwalić miskę i wykręcic smok olejowy.

Jest opcja, żeby taniej kupić oryginalne części Suzuki poza siecią dealerską. Na stronie https://www.jpmotorcycles.co.uk/ można kupić orginały taniej niż w Polsce.

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 13 lip 2017, o 11:51
autor: Szyszkovsky
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 16 wrz 2017, o 23:25
autor: Szyszkovsky
Miały być zdjęcia, ale mi się nie chce. W sumie, remont silnika wyniósł ok 3500 pln. Dlaczego tyle? Bo robiłem prawie wszystko sam. Po za tokarzem/ślusarzem/panem od frezów/kimś tam. Silnik rozkręci każdy, serio, nawet ameba. Przy wale korbowym i stopach korbowodów trzeba pneumatyków. Złożyć, no to już schody. Trzeba wydrukować calego Service Manual. Bez tego nie połapiesz. Ale to już za mną, udało się i Suzi idzie na koło, nawet jak jej mówie : nie! . Z uwag dla potomności:
1. Użyłem pierścieni Wossner. Kosztowały 650 pln. Oryginały stoją po 1500 pln. Gdzie jest haczyk? Tutaj: Wossnery są większe o dwie setki i trzeba oddać tłoki do tokarza. Mimo wszystko, po usługach pana tokarza wychodzi dużo taniej niż OEM.
2. Kupiłem:
- łańcuch DID rorządu
- OEM ślizgi (drogie w penis)
- OEM napinacz (drogi w benis)
I po montażu zgodnie z Service Manual, łańcuch napięty jak plandeka na Żuku. WTF?! Ale potrybiłem, podumałem i ogarnąłem (z ang. to manage) Ktoś, kto się podejmie i ma suwmiarkę, zbada temat i zrobi dobrze.
3. Nie bądź skąpy! Wymień każdy O-ring, każdą podkładkę miedzianą, każdy simmernig, każdą uszczelkę, inaczej to nie ma sensu.

W ten sposób, wydaje mi się, że mam najnowszego SRADa w 3mieście.

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 28 wrz 2017, o 21:10
autor: Szyszkovsky
Obrazek

Kupiłem jeszcze jeden motor :) . Honda CBR 600 F4i

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 14 maja 2018, o 00:27
autor: Szyszkovsky
Cebra Cebrą, ale nie Hondą człowiek żyje. To tylko zapasowy motor. Pozwoliłem sobie zakupić dużo plastików do Srada. Zadupki, czachy, boczki. Poprawił się tez skill w klejenie, malowanie i coś tam. Mam trzy komplety na Srada, a dojdzie więcej. To taka próbka na ulepa:
Obrazek

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 18 paź 2018, o 20:22
autor: Szyszkovsky
Mały Updejt
Samodzielnie pomalowany boczek. To czarne na dole, to nie naklejka a lakier. Wygląda lepiej niż naklejka. Boczek pomalowałem szarym podkładem akrylowym z kroplą uelastyczniacza. Następnie pomaskowałem taśmami 3M i pomalowałem dół czarnym akrylem. Dalej, pomalowałem złotą bazą, szybko zerwałem maskowanie czarnego akrylu, który wcześniej zmatowałem papierem 1500, i całość pokryłem warstwą klaru z uelastyczniaczem. Po trzech dniach zmatowałem klar papierem 1500 i położyłem naklejki, skandalicznie wykonane zresztą, i całość pokryłem trzema warstwami klaru z uelastyczniaczem.
Obrazek



Obrazek

Mam na sprzedaż dwa boczki do Srada, prawy i lewy, przygotowane do malowania. Zaaplikowałem (profesjonalna nomenklatura) podkład akrylowy Novol z uelastyczniaczem.

Jutro ciąg dalszy walki z lakierowaniem.

Re: 1998 SRAD 750 od pana Szyszki

: 19 paź 2018, o 22:04
autor: Szyszkovsky
Dziś przygotowałem zadupek czy tam zadupki. Zauważyłem dwa pęknięcia plastiku. Jedno na końcu lewej części i jedno na początku prawej.
Obrazek
Używam takiej siatki na tego typu naprawy. Wklejam to od zewnątrz i wewnątrz.
Obrazek
To efekt po wszystkim. Brak śladu naprawy, a element w tym miejscu jest twardszy niż Olga Bołądź w Pitbullu
Obrazek
Na to trzeba położyć podkład akrylowy, to chyba jasne. W moim przypadku, będzie to podkład czarny, z racji wybranego malowania.