Strona 1 z 2

Suzuki Gsxr 1000 k3

: 8 wrz 2015, o 21:50
autor: runner94
Witam jestem posiadaczem Gsxr 1000 K3. Motocykl zakupiłem w marcu tego roku i raczej na nic innego nie zmienię. Świetnie się prowadzi, bardzo elastyczny motocykl. Przebieg motocykla 30 000 km.

Dodatki:
-wydech Akrapovic (od początku do końca)
-power commander Arrow
-diodowe kierunki.

Fotki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 9 wrz 2015, o 18:33
autor: andre87
GixxxeR jest po prostu Piękny ;))
Ps. gdzie kupiłeś Ja swojego upolowałem w lutym ;D

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 9 wrz 2015, o 19:52
autor: krzysieklw1980
Ładny motocykl w najładniejszym wg mnie malowaniu dla tego modelu. Długo szukałeś?
Nie zamienisz na nic innego? :) chyba, że na "wymarzony motocykl" ;)

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 9 wrz 2015, o 20:54
autor: Pająkhc
szczerze bryła zawsze młoda :D

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 9 wrz 2015, o 21:51
autor: 515Bartek
a mi sie ta bryla nie podoba..... ten przod jak w gs 500..... :D

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 10 wrz 2015, o 16:43
autor: runner94
Kupiłem go w Marcu tego roku. Poszukiwania trwały bardzo długo, zjeździłem pół polski. Znaleźć 1000 w dobrym stanie graniczy z cudem, ale w końcu znazłem i to 30 km od domu ;D
Wg mnie najlepszy Gix jaki wyszedł, będę nim jeżdził dopóki nie stanie ;D
Znajomi mają te k3/k4 i motocykl nie do zajechania, mocy w chu*, po prostu idealny.
Mój mechanik ma identyko i nie może w nim od 3 lat zaqjechać silnika w innych motocyklach typu r1 929 itp po kilka silnikow poszlo sie jeba* ;D

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 10 wrz 2015, o 16:55
autor: ToMsOn
Znalezienie praktycznie każdego motocykla w naprawdę dobrym stanie czasem graniczy z cudem :P Do tego gixów powstało naprawdę dużo i jest w czym przebierać w porównaniu czasem do innych marek ;) Fakt że wtedy suzi (w tych latach) jeszcze stawiała na rozwój i motocykle były zmieniane po 2 latach na czasem całkiem nową konstrukcję ale to co już zrobili z litrem od modelu K9 2009r jest osobiście dla mnie strzałem w kolano ten motocykl jest już po prostu nudny (na tle oczywiście innych) i do tego jest ciągle tą samą konstrukcją... Że to się jeszcze jakoś w ogóle sprzedaje jest dla mnie naprawdę szokiem :lol:

No ale wracając do tematu gratki z kupienia tak dobrej i zadbanej sztuki :) ciekawi mnie czy faktycznie tak jak mówisz będziesz go trzymał aż tak długo ;)
Często ktoś pisze że to było jego marzenie a później po paru miechach ląduje motocykl marzeń na handel :P

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 10 wrz 2015, o 17:19
autor: 515Bartek
kolego jakbys dosiadl k5/k6 literka to bys zmeinil swoje marzenie :)

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 10 wrz 2015, o 19:37
autor: MaciejX
515Bartek pisze:kolego jakbys dosiadl k5/k6 literka to bys zmeinil swoje marzenie :)
Hehe dokładnie myślę że jednak k5 jest jeszcze półkę wyżej z prowadzeniem jak i mocą. Swoją naprawdę nie wiem na co bym wymienił napewno nie na żadne Moto przed 2010r tak myślę ale jak zauważyliście poglądy i plany się zmieniają czasami bardzo szybko

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 10 wrz 2015, o 20:44
autor: matix19
dokładnie, jak wsiadłem przy oględzinach na k3, a miałem wcześniej k6 to pierwsze co pomyślałem to o kurde ale przepaść

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 11 wrz 2015, o 22:18
autor: runner94
Jeżdziłęm k5 i k6 i dla mnie szału nie robi, poza tym że nowa buda i jakieś bajery.

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 12 wrz 2015, o 00:12
autor: MaciejX
Dobre !!! no ale każdy ma swoje odczucia itp. Może jezdziles 600tka ;-)hehe

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 12 wrz 2015, o 10:49
autor: Pająkhc
MaciejX pisze:Dobre !!! no ale każdy ma swoje odczucia itp. Może jezdziles 600tka ;-)hehe

:lol: dokładnie ;) k56 jest mocarz :D

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 12 wrz 2015, o 11:02
autor: karen
Jak się konkretnie gaz odkręca to K5/K6 gubi trakcję jak pop..ny, podobnie jak dycha I gen. Późniejsze litry są troszkę "normalniejsze" = często szybsze, bo nie tracą tyle na styku opony z asflatem, ale.. No właśnie. No risk no fun :D Kocham stare litry :)

Re: Suzuki Gsxr 1000 k3

: 14 wrz 2015, o 17:31
autor: runner94
Nie jednego zjadłem który miał k5 k6 albo lepsze, może i to zalęzy od kierowcy. W końcu nie maszyna a kierowca jest najważniejszy ;D