Forum Suzuki GSX-R

zmobilizowałem się do przedstawienia się, wiec teraz czas na przedstawienie konia.
A wiec jestem trzecim właścicielem a Moto kupiłem od kolegi. Czasem spotykamy się wszyscy tzn byli i obecny właściciel w garażu przy piwie;) szukałem czegoś mniej sportowego koło 100 koni ze względu na 10 letnia przerwę w jeżdżeniu na motocyklu a co za tym idzie opuściłem pare epok w tej dziedzinie. Ale nie żałuje zakupu jazdy, się tak łatwo nie zapomina a mocy można się przywyczaić i stopniowo ogarnąć.
Co do samego szpeja to pierwszy właściciel założył Carbon na ramę, wachacz, pod zadupek,tylny błotnik, osłone na wydech, trójkąty pod kanapa o dekle na silniku. Do tego dołożył krótkie i łamane klamki w kolorze motocykla. Drogi zrobił to co najlepsze, założył zawias od Ohlinsa na tył a przód został wysłany do firmy Zupin i został zrobiony na pozespolach Ohlinsa w ori lagach które zostały sprawdzone i wypolerowane. Wszystko zostało dobrane pod masę kierowcy. Oprócz tego założył heble od R1 + stalowe oploty i świetny krótki gaz. Ja od siebie dałem sportowe sety od Gilles Tooling z lotniczego leminium, crash pads od mettisse na ramie ( ta sama firma go gilles) Do tego nowa pompa hamulcowa w ramach gwarancji od suzuki plus darmowy przegląd . W planach mam pożądny amor skrętu najlepiej Ohlinsa do kompletu, myślałem o kominie ale ładny jest i nie aż tak cichy wiec szkoda mi trochę kasy i pomyśle jak ja inaczej spożytkować, a może ktoś podpowie

Jescze pare zdjeć....

nie podoba mi sie za cholere ten carbon :/

przedni blotnik malowany, naklejki z ogona posciagane/ogon malowany czemu?:|
przy czachy nieoryginalne srubki, i boczne owiewki masz krzywo skrecone bo ci przy plugu niedochodzi.

wydech, polecam 2br, u mnie w temacie mozesz poogladac i posluchac

Osobiście te naklejki wywaliłem podobnie jaj te z ram air, owiewki nie są na dole spięte bo chce nowe kołki założyć. Zdjęte były do serwisu zimowego i do założenia crash padów. Malowany błotnik tylko dla tego ze pierwszemu właścicielowi czarny nie leżał... Do tego oddałem do malowania zaślepkę z ogona bo raz na stacji nie domknąłem i pojechałem, dobrze ze jakiś koleś tez tankował Moto w tym czasie i mnie dogonił bo nie miał bym już jej... Komin jak już bym kupował to tylko dwóch braci albo akrapa, dobrego wyboru dokonałeś w tym temacie
A z tymi nie oryginalnymi śrubkami to już przesadziłeś, ori są równie wstrętne jak fabryczne klamki które wyglądają jak w WSK. Wszystko co fabryka dała i zostało zmienione leży grzecznie w kartonie

No cóż z takimi modami można by już coś na torze porządzić. Fajna maszynka.

Taki mam plan ale nie wiem czy z tymi umiejętnościami jest po co się wybierać. Na Hockenheimring mam 30 km. wiec to tylko kwestia czasu

jak ja Ci zadroszcze ze mieszkasz niedaleko Hockenheimring
carbon sie az tak bardzo nie rzuca w oczy wiec nie jest zle
fajne moto

to chyba jest torówka, tak? bo nie chce mi się wierzyć żeby ktoś takie mody robił na drogę

Carbon na żywo wyglada lepiej niż na zdjęciach, mi się podoba. A co do tego czy to torówka to według mnie nie. Co nie znaczy ze nie był na torze. Tutaj nie kupuje się takiego Moto żeby pobujać się po mieście tylko żeby poszaleć. Myśle ze 90% motocykli sportowych jeździ po torze okazjonalnie chociaż. W mojej okolicy jest mnóstwo dróg świetnych na Moto. Jak jest ładna pogoda to jeździ tyle tego ze nie jesteś w stanie policzyc.

tylko po co komu krótki rolgaz na drogę który jest niewygodny, ohlins który jest drogi a przydaje się tylko jeśli jeździsz szybko i po torze. Te osłony karbonowe załóżmy że się mogą przydać. Sety są niewygodne a jeśli nie kładziesz mocno motocykla to ci się nie przydadzą.
Ogólnie moto jak najbardziej na tor i to dla dobrego raidera. Jeśli gania tylko po drodze a czasem po torze to dużo kasy wywalone w błoto. No ale każdy wywala kasę na co mu się podoba

W karajach takich jak np Niemcy czy Hiszpania sportowe motocykle uzywa się zgodnie z przeznaczeniem czyli głównie na torze i z tego powodu wyglądają trochę inaczej niż w Polandzie

Ja bym tego nie założył tyle siana ale jak ich było stać a mi się udało skorzystać to czemu nie. Wyjazd na tor to spore koszty bo chłopaki jak jadą to maja w zasadzie wszystko przygotowane łącznie z opoami które zjada na momencie kocami do grzania owiewkami nawet klocki zakładają specjalne za kupę siana. Jak dla mnie to przerost formy nad treścią. Jadą tam może z 6 razy do roku a siano kosztuje to okrutne jak do kupy zebrać. Ale nie mój cyrk i nie moje małpy. ...

kosztuje to trochę, wiem coś o tym
ja mówię o tym że nikt kto ma olej w głowie nie pakuje takich gratów torowych do motocykla który jest 2-3 razy na torze w roku. Chyba że po prostu ma taką zajawkę i lubi wydać kupę kasy na mody bo mu się podoba że jeździ doinwestowanym sprzętem po drodze.

W międzyczasie wleciał nowy amorek skrętu do kompletu... Wyrwałem za taka kasę ze nie mogłem się powstrzymac

Za ile i gdzie?!