Forum Suzuki GSX-R

No to pozycja na tej samej patelni ale ze dwa- trzy torowania pozniej.
Ten moment kiedy mowi
- Zdjecie - dobrze nakurwiasz!
- Lap timer - pfffff jechales na hamulcu

QH1 pisze:Lepiej: ciało mocno zwieszać - szybciej można odkręcać na wyjściu i mocniej kłaść moto szybciej jedzie sie zakręt. Ogólnie potem trzeba chować kolano ...

I to sobie proponuje wszystkim początkującym powiesić nad łóżkiem Kolano to jakiś mistyczny cel każdego prawdziwego ścigaczowca, a tak naprawdę w tym sporcie liczy się czas. A czas się robi utrzymując jak największy styk opony z asfaltem - wtedy można lepiej przyspieszyć. Optymalny styk nie jest wtedy, gdy szorujemy łokciem i celujemy barkiem, tylko w umiarkowanym złożeniu. Nie ma co porównywać MotoGP, bo tam raz, że motocykle są inaczej ustawione, a dwa, oni jadą tak szybko, że bez złożenia zostaliby wypluci z zakrętu. Fizyka. A i tak oglądając ich wyraźnie widać, jak mocno zwieszają siebie, żeby wyprostować jak najszybciej motocykl.

Ja w tym roku wróciłem do starego stylu jazdy czyli normalnie dupa blisko zbiornika a nie jak wcześniej wbili mi do głowy w "bibli pokonywania zakrętów " oni kazali mocno do tyłu przesuwać dupe co było bardzo męczące i nie wygodne a teraz tylko minimalnie dupe odsuwam żeby się przesunąć całym ciałem do winkla przez co jeździ mi się bardziej naturalnie jest lepsza pozycja na moto i łatwiej i szybciej można podnieść moto na wyjściu z winkla tylko trzeba głowę przestawić że musisz dociazyc przednie koło hamujac do szczytu zakrętu gdzie w głowie siedzi to co Keith code wpajal żeby zbyt mocno nie obciążać przedniej opony a dociazyc tył na wyjściu żeby miał lepszą przyczepność. Jeśli chodzi o o Slajdery ja póki co w moich najszybszych okrążeniach muszę mieć spore oparcie na kolanie bo gdy zaczynam chować tracę poczucie skali złożenia i zaczynam mieć lęki a gdy mam podparcie na kolanie czuję się pewnie i dozuje progres złożenia minus tylko tego taki że po niecałych dwóch dniach nie mam prawie slajderow a w tym kombi dainesa są wyjątkowo grube

Cztajac post Macieja wyszło ze Pan Keith chooja się zna

nie wiem co ma na celu Twój post z resztą jak to Ty lubisz pisać aby pisać, napisałem moje odczucia i jak mi jest wygodnie jeździć a widzę o technice jazdy też mało wiesz bo jakbyś wiedział jak się jeździ to przednie opony wyścigowe są tak dobre że należy przenosić ciężar ciała do przodu aby dociążyć przednią oponę, a z tego co pamietam kieth code w książce jak i filmie kazde odsuwać się jak najbrdziej dupą i całym ciałem do tyłu żeby odciążyć przednie koło, techniki jazdy są różne jak i samo podejscie instruktorów a ten filmik jak i książaka nie jest już mocno świeża więc trochę też sie zmienia i nie pisz takich głupot że chuja on sie zna bo oczywista oczywistość jest taka że ja jestem mały pikuś w porównaniu do takiego gościa i nigdzie nie napisałem że sie chuja zna, tylko nie wiem po co ja Ci to pisze, napisz jak się jeździ a nie tylko zostawisz głupi komentarz i sobie pójdziesz.

Z tą dupą odsuniętą ja też nie mogłem jeździć, ale to pewnie przez wzrost. Wydaje się się że poniżej 180 cm nie jest to ani wygodne, ani nie pomaga bo się czujesz niekomfortowo wyciągnięty na moto.

Luzuj gumę Maciej. Wcale mnie nie dziwi ze jest ci niewygodnie w pozycji Keitha. Chyba naturalne jest to że jeśli kupa lat jeździsz w takiej A nie innej pozycji i lapiesz złe nawyki to potem bardzo trudno co kolwiek zmienić ponieważ jest po prostu nie naturalnie. A cały bajer polega na tym żeby przełamać te wszystkie źle zeczy. Dalej idąc dużo zawodników mówię że właśnie w momencie nauki pozycji od Nowa jeździli gorzej czyli wolniej az do momentu wyrobienia nowych atomatyzmow. Więc mistrzu Ameryki nie odkryłes pisząc post i tym że Ci nie wygodnie; )bo to oczywista oczywistości nawet dla mnie tego co nic nie wie A jeśli Pan Keith mówi że tak ma być a nie naczej to rób wszystko żeby tak a nie inaczej było.
Jednak najbardziej bawi mnie fakt w którym jeden z długim pojedzie na tor zrobi jakiś tam w miarę czas i beczy i wymyśla żyda na kiju chodź już wspomniałem że te cuda raczej oczywiste sa dla większości. Co do pozycji to fakt zmienia się w ostsnio głównym zmieniaczem jest Marquez który dociaza przednie koła mocno wychylajac się do przodu i dół przez jako jeden z pierwszych zaczął trzec łokciem . Nie zmienia to faktu ze podstawowa zasady sa zachowane. ale co ja tam wiem

Kenet pisze:Z tą dupą odsuniętą ja też nie mogłem jeździć, ale to pewnie przez wzrost. Wydaje się się że poniżej 180 cm nie jest to ani wygodne, ani nie pomaga bo się czujesz niekomfortowo wyciągnięty na moto.

Kent, też nie do końca się zgodzę. Fakt że bez przygotowania organizmu jest od strzała ciężko z taką pozycją ale potem już z górki. Przykładem jest Katarzyna Łapczyńska czyli Karen. Ma ponizej 170cm wzrostu a na motocyklu pozycja bardzo cofnieta. Można? Może ale trzeba to trenować

Ja mam bardziej z tylu jak pamietam, zeby sie odsunac. Rinas pisal, zeby jezdzic tak jak komu wygodnie.

qubis pisze:

Kenet pisze:Z tą dupą odsuniętą ja też nie mogłem jeździć, ale to pewnie przez wzrost. Wydaje się się że poniżej 180 cm nie jest to ani wygodne, ani nie pomaga bo się czujesz niekomfortowo wyciągnięty na moto.

Kent, też nie do końca się zgodzę. Fakt że bez przygotowania organizmu jest od strzała ciężko z taką pozycją ale potem już z górki. Przykładem jest Katarzyna Łapczyńska czyli Karen. Ma ponizej 170cm wzrostu a na motocyklu pozycja bardzo cofnieta. Można? Może ale trzeba to trenować

Bardzo możliwe, ja parę razy tylko byłem na "torze" bo nigdy na poznaniu - na takim np Radomiu non stop trzeba dupą kręcić na lewo i prawo, wiec jakbym tak się odsunął to pewnie bym spadł. Ale oczywiście zgadzam się, że to pewnie do wytrenowania, tylko trzeba czasu i zawzięcia oraz mądrej głowy pod bokiem, która podpowie na bieżąco i wytknie co trzeba.

mirekm71 pisze:Ja mam bardziej z tylu jak pamietam, zeby sie odsunac. Rinas pisal, zeby jezdzic tak jak komu wygodnie.

Dokładnie też tak jeździłem jak Ty na tym foto i z racji nie wielkiego wzrostu brakowało mi już rąk żeby mocniej się wychylic do winkla a na ten sezon jeżdżę blizej baku jest mi wygodniej i pozycja jest bardziej naturalna nie taka wymuszone i mniej męczące bo nie trzeba podczas hamowania jeszcze się tak mocno odsuwac co dodatkowo obciazalo ręce

Jaja na baku, ręce prost w łokciach, nogi luźno, dłonie zaciśnięte na manetkach i JAZDA

A nie sorry, zapomniałem, że nie jeździmy skuterami...

Spotkałem instruktorów, co uczyli dupą dotykać kanapy pasażera, i takich, co kazali jaja przy baku trzymać. Wyrobiłem sobie opinię, że jeszcze z 10 lat temu się jeździło "z tyłu", obecnie za sprawą innych opon itd. raczej się jeździ "z przodu", choć na pewno są wyjątki Keith Code wiedział co mówi, ale to było aktualne dawno temu...

Na to się też nakłada wzrost, ale np. ten pan ma 187cm i jeździ z przodu:
http://www.sportrider.com/g00/2_d3d3LnN ... FnZS50eXBl_$/$/$/$/$/$/$/$

Nie wiem, jak on kaskiem nie wali w szybę, ale da się

Co nie zmienia faktu ze większość w królewskiej klasie jeździ jak starzec mówi a mamy rok 2017. Pozycja się zmienia ale nie aż tak. Bo z jajami na baku dość ciężko się manewruje ( takie życie jak torba zgnieciona)

a mnie sie lepiej jezdzi jak jestem blisko baku. jakos wydaje mi sie ze lepiej moto kontroluje.