Strona 1 z 1

Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 03:28
autor: pieterr
Tym razem na szczęście samochodem. Jechałem wczoraj do roboty, zacząłem wyprzedzać kilka samochodów (na przerywanej), jedno wyprzedziłem, a drugim koleś wyjechał na mój pas, nie patrząc nawet pół sekundy w lusterko, wyhamowałem ile się dało, ale jednak doszło do kontaktu, więc wyprzedziłem jeszcze tego typa i zatrzymałem bo on nie miał zamiaru tego zrobić. Wyszedłem z auta, zjebałem go jak szmate, patrze mam porysowany zderzak i kawałki jego podkładu na moim zderzaku (niestety nie wiem po co starłem to), on się nie przyznaje więc zadzwoniłem po Policje. Przyjechali, wysłuchali mojej i jego wersji, pojechaliśmy na miejsce gdzie to się działo, porobili zdjęcia, pomierzyli szerokość drogi itd. Jak pytali gościa jak to było kilka razy to zmieniał zdanie, raz że uderzyłem w niego jak był na lewym pasie więc musiałbym jechać poboczem albo nawet rowem żeby uderzyć w jego lewy tył moim prawym przodem, a później gada że uderzyłem w niego jak zjeżdżał już na prawy pas bo nie wyhamowałem swoim sportowym samochodem Seat Ibiza :shock:
Wróciliśmy pod samochody, kazali nam poczekać chwile w samochodach i nagle werdykt : "NIE MOŻEMY WSKAZAĆ WINNEGO W TEJ SYTUACJI!!!!, przyznaje się ktoś czy sprawa idzie do sądu??" Zniszczyło mi to głowe, ale jak już zacząłem to powiedziałem że skończę chociaż to nie warte zachodu żeby dostać jakieś ochłapy na malowanie zderzaka i jakbym dzisiaj jechał motocyklem w tej sytuacji to już bym tego posta nie napisał :evil:
Aha, jeszcze na koniec sprawdzili nam sprawność samochodów, u mnie wszystko git a u tego typa chyba z 5 żarówek spalonych, jak mu powiedzieli że ma wymienić na miejscu bo wezmą mu dowód to zaczął niby wymieniać ale jak się okazało spaloną prawą postojówkę z przodu zamienił tylko miejscami z lewą i myślał że się nikt nie zorientuje, no przedebil, jeszcze gada że tak na niego wyskoczyłem że pewnie jakby był mniejszy to bym mu przyjebał, masakra na kogo można trafić w tym kraju :x
Jeszcze dzisiaj chyba zamówię sobie rejestrator do samochodu bo już mam dość, nie ma tygodnia żeby coś się nie działo.
Długo może trwać sądzenie się o takie gówno ??

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 08:00
autor: tomekk7
ja kupiłem rzecz a allegro nie było tej rzeczy ani zwrotu pieniędzy,sprawę oddałem na policje ,potem oni już do sądu itp całość trwa 1.5 roku chodzi o kwotę 700zł,nie wiem czy nie będzie tak jak w moim przypadku ,więcej zmarnowanego czasu bo obieg dokumentów idzie jak krew z nosa,a Twoje koszty czasem w magiczny sposób przerosną kwotę szkody ,nawiasem mówiąc rejestrator teraz na drodze przydać się może ,a juz w przypadku takiej sytuacji jak pacjent na siłę wymyśla farmazony.

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 08:20
autor: ToMsOn
Kuźwa przeczytałem i takich to bym zajeb... :twisted: inna sprawa to czasem warto odpuścić niż się z tym bujać później tyle czasu :roll:
Pytanie czy ci się chce bo uwierz mi trochę czasu będzie to cię kosztować :|

: 22 maja 2015, o 09:16
autor: woznyman
Dobrze że tylko otarcia

To ponoć dobre, sam nie testowałem więc tylko opinię mogę przekazać

http://m.banggood.com/Car-Black-Box-DVR ... 70780.html

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 09:20
autor: ToMsOn
Ta to prawda i teraz na moto też nie wiem czy nie będę ogarniać kamery dla siebie :roll:

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 15:27
autor: pieterr
W sumie jak już gościa zatrzymałem i zobaczyłem jak niewielka jest szkoda to myślałem czy nie odpuścić ale z drugiej strony to on później by mógł zadzwonić że ja sobie pojechałem, a jak on wezwał to oczywiście wtedy ja jestem winny. Ale z drugiej strony to już zrobiłem to dla zasady że nie popatrzył w lusterko, bo akurat wtedy miałem jechać na moto i pewnie by teraz była kolejna zrzuta na wieniec, na szczęście lał deszcz i pojechałem autem.

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 16:26
autor: woznyman
pieterr pisze:W sumie jak już gościa zatrzymałem i zobaczyłem jak niewielka jest szkoda to myślałem czy nie odpuścić ale z drugiej strony to on później by mógł zadzwonić że ja sobie pojechałem, a jak on wezwał to oczywiście wtedy ja jestem winny
I bardzo dobrze, że zadzwoniłeś, nie wszyscy są normalni
pieterr pisze: pewnie by teraz była kolejna zrzuta na wieniec, na szczęście lał deszcz i pojechałem autem.
Nawet tak nie pisz, już wystarczy takich akcji

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 16:36
autor: dziurekk
Sprawa w sądzie będzie pewnie za rok a Ciebie wezwą na komisariat teraz i przed sprawą w celu spisania i potwierdzenia zeznania. W sumie dużo czasu nie stracisz, a warto, bo może dasz komuś lekcję pokory.
Powodzenia

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 22 maja 2015, o 21:16
autor: TomCiu
woznyman pisze:
pieterr pisze:W sumie jak już gościa zatrzymałem i zobaczyłem jak niewielka jest szkoda to myślałem czy nie odpuścić ale z drugiej strony to on później by mógł zadzwonić że ja sobie pojechałem, a jak on wezwał to oczywiście wtedy ja jestem winny
I bardzo dobrze, że zadzwoniłeś, nie wszyscy są normalni
pieterr pisze: pewnie by teraz była kolejna zrzuta na wieniec, na szczęście lał deszcz i pojechałem autem.
Nawet tak nie pisz, już wystarczy takich akcji
Słyszałem kiedyś o akcji, jak jeden starszy koleś miał jakąś małą stłuczkę z laską (z jej winy). Zobaczyli że były małe szkody i pojechali do domu. Koleś trochę się tym przejął to i kielicha sobie w domu walnął a tu policja z alkomatem do niego wpada. Jak pamiętam to jakoś się wytłumaczył bo pokazał jeszcze otwartą butelkę itd. ale fakt jest taki, że można trafić na debili... Lepiej dzwonić na policję samemu albo chociaż jakieś oświadczenie spisać na wszelki wypadek.

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 23 maja 2015, o 14:33
autor: pirania20
Tylko współczuć. Pomimo wielu zmian przepisów w ruchu drogowym na drogach jest coraz gorzej, a lusterka to niektórzy nie wiedzą do czego służą. Co do całej sytuacji to szkoda zachodu jak nie ma świadków bo to stracony czas i pieniądze. Polecam zainwestować w kamerkę ja posiadam w aucie taką za 80 zł i nikt mi nie powie że kierunek był albo że w kogoś wjechałem specjalnie wyskakując jak filipek z konopi.
Pozdrawiam i szerokości dla wszystkich :)

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 25 maja 2015, o 16:57
autor: Akum
W sądzie o wykroczenie bedize to trwało kupe kupe czasu

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 25 maja 2015, o 18:13
autor: pieterr
Akum pisze:W sądzie o wykroczenie bedize to trwało kupe kupe czasu
Co proponujesz ?? Bo teraz tak łatwo to tego się nie da chyba skończyć ??
Zobacze jeszcze co mi na komendzie powiedzą jak dostane wezwanie.

Re: Wymuszenie przy wyprzedzaniu :/

: 25 maja 2015, o 21:20
autor: dziurekk
pieterr pisze:
Akum pisze:W sądzie o wykroczenie bedize to trwało kupe kupe czasu
Co proponujesz ?? Bo teraz tak łatwo to tego się nie da chyba skończyć ??
Zobacze jeszcze co mi na komendzie powiedzą jak dostane wezwanie.
Ciągnij sprawę, po prostu za rok mniej więcej dostaniesz wezwanie na sprawę, na tym polega to ciągnięcie się że sprawa odbiega daleko od wydarzenia i najlepiej spisz sobie co powiedziałeś policji w zeznaniu bo sędzia będzie Cię o to pytał za "rok" jakby to miało być wczoraj, a jak coś się pomylisz to będzie cisnął jak możesz nie pamiętać.