coś tłucze się w silniku :(

Wszystko na temat GSX-R 750.
Regulamin forum
Zapoznaj się i przekaż uwagi odnośnie
Nowe forum GSXR.PL!
tasiorq
Nowy
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 1 lip 2010, o 03:31
Motocykl: Gsx-r 750 95
Wymarzony motocykl: aktualnie posiadany ;)

coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: tasiorq » 24 lip 2010, o 20:58

Witam , mam pytanie do kolegów , posiadam model Gsxr 750w 95r , coś jednak tłucze się w silniku , na początku wydawało mi się że któreś kolanko się popusciło i stąd ten niepokojący dzwięk , odkręciłem chłodnice lecz okazało się że wszystko jest ok dziwięk ten wydobywa sie z górnej cześci silnika mniej wiecej po środku , ... motorek raz pali raz nie , nie wiem od czego to zalerzy , na popych pali bez najmniejszego problemu , wrzucam filmik moze ktoś będzie mógł coś na ten temat napisac , chodzi mi głównie o to co moze sie tak tłuc , motorek słabo zbiera się z niskch obrotów , dopiero powyzej 4 -5tys idzie ładnie , bardzo prosze o pomoc , Pozdrawiam All ... http://www.youtube.com/watch?v=JUmAXZ_hysY

Awatar użytkownika
asphaltsurfer
Posty: 216
Rejestracja: 27 kwie 2010, o 13:39
Motocykl: K6 1000 red + FZR 1000
Lokalizacja: Kraków

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: asphaltsurfer » 25 lip 2010, o 20:16

Szefie, to co najczęściej się tłucze w silniku to panewki. Najlepiej wtedy przestać odrazu jeździć bo w początkowej fazie da się je uratować ale jeśli się przekręcą to amen. Kapitalka potrzebna. Ewentualnie jeśli to dochodzi z górnych części silnika... choć może ci się tak wydawać albo może nieść po górze.. sprawdź luzy zaworowe i naciąg łańcuszka rozrządu. Ale generalnie rokowania nie są dobre.

Tu masz identyczny dźwięk tylko ze samochodu:
http://www.youtube.com/watch?v=58uf4ab7zdI

Obstawiam panewki.

tasiorq
Nowy
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 1 lip 2010, o 03:31
Motocykl: Gsx-r 750 95
Wymarzony motocykl: aktualnie posiadany ;)

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: tasiorq » 25 lip 2010, o 21:43

Wiesz to chyba na bank jest panewka , dzwięk jest faktycznie taki sam tyle ze na tym filmiku co dałeś słychac to lepiej ... wydaje mi się że tłucze się w górnej częsci silnika choc nie wykluczam że może to faktycznie tak przenosi ,,, podczas ruszania pod mala górke na niewysokich obrotach tłucze sie jeszcze bardziej , silnik tak jak by z ramy chcial wyskoczyc , dopiero powyzej 4-5 tysiecy tego nie słychac , i moto startuje płynnie , ,, Przy okazji zapytam kolegę czy opłacalna jest naprawa , ile mniej wiecej moze kosztowac , i... :( i dramat,,,, to moja pierwsza mocniejsza maszyna posiadam jeszcze drugi silnik a raczej jego dolna częsci , wal w karterach itd , chciał bym motorek uratowac ale nie wiem czy w takim razie bedzie to opłacalne,,,,, Dzieki wielkie za odpowiedz , bardzo mi zalerzało na opini kogos kto bardziej jest wtajemnieczony , Pozdrawiam...

Bxx
Posty: 56
Rejestracja: 26 lip 2010, o 09:23
Motocykl: GSX-R 750

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: Bxx » 26 lip 2010, o 10:21

Witam chciałbym jeszcze uzupełnic to co zostało powiedziane miamowicie prócz panewek może byc to jezcze wyrobiony sworzeń tłokowy bądz łożyskowanie wałków rozrządu. tak czy inaczej jerzeli by się potwierdziła któraś z tych diagnoz naprawa nie będzie tania

tasiorq
Nowy
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 1 lip 2010, o 03:31
Motocykl: Gsx-r 750 95
Wymarzony motocykl: aktualnie posiadany ;)

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: tasiorq » 28 lip 2010, o 12:55

a czy to nie jest czasem podobny dziwiek ?? http://www.youtube.com/watch?v=E23MLiLs ... re=related kurde lepsza jakos i u mnie tak samo stuka ... tyle ze moja sie tak nie kreci ladnie... moze rozrzad ??? jak myslicie ?

Awatar użytkownika
asphaltsurfer
Posty: 216
Rejestracja: 27 kwie 2010, o 13:39
Motocykl: K6 1000 red + FZR 1000
Lokalizacja: Kraków

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: asphaltsurfer » 28 lip 2010, o 14:57

Zawory raczej nie bo one klikają bardzo subtelnie, właśnie tak jak dałeś w tym linku, jeśli poszedł by ci łańcuch rozrządu (co raczej rzadkość) to już byś dawno miał tłoki w kawałkach :) Cóż tak to możemy rozkminiać, podjedź do dobrego mechanika motocykli zdiagnozuj i zrób porządną kalkulację.

1. Na oko remont będzie kosztował z 1500zł, może mniej jeśli mówisz że masz części - u mnie w serwisie (dobrym i stosunkowo tanim) już za samo wyciągnięcie silnika biorą 600zł.
2. Jeśli chciałbyś zrobić swapa- silnik, sprawny kompletny do twojej maszyny to ok 2000 z groszami (a jeszcze i tak nie wiadomo co kupisz)+ opylić stary czyli byłbyś z 1000 na minus.
3. Jakbyś chciał to lunąć wszystko to za uszkodzony silnik wyjdzie z 800-1000zł bez osprzętów + buda jeśli w ładnym stanie z papierami + jakieś pierdoły może wyjdzie coś pod 3tys zł.

Zależy ile jeszcze dałeś za maszynę ale przy cenach twojego sprzęta 4-6tys. przy zrobieniu tego będziesz mógł być albo bardziej albo mniej w plecy :?



Przeanalizuj sobie to jeszcze wszystko dokładnie ale moim zdaniem nie będzie się tego opłacało robić- jeśli to są panewki.
Może ktoś jeszcze się wypowie?

Bxx
Posty: 56
Rejestracja: 26 lip 2010, o 09:23
Motocykl: GSX-R 750

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: Bxx » 29 lip 2010, o 09:05

trudno się tak wypowiadac diagnozowac najlepiej rozkręcic i zobatrzyc już samo spuszczenie oleju może choc nie musi pokazac co w trawie piszczy(opiłki lub ich brak na magnesie korka spustowego).Jeżeli by ci puscił napinacz łancuszka rozrządu albo po prostu łańcuszek się za bardzo wyciągną(złużył) to by było słychac dzwonienie rzężenie na wolnych obrotach ale po dodaniu gazu ten dzwięk by giną a jak się tak nie dzieje to raczej nie licz na rozrząd.Wiesz na spalanie stukowe czy nagar w silniku czy choc by nawet pękniętą sprężynę zaworową bym raczej nie liczył choc one terz powodują różnego rodzaju nie pożądane dzwięki.Przy takim waleniu stawiał bym na łożyskowanie.dużym minusem jest to że jeszcze odpalałeś ten silnik i nim jeżdziłeś.Powim ci że taka naprawa może choc nie musi(specjalnie tak piszę bo do końca nie wiemy co tam się stało) będzie cię dużo kosztowac bo wcale nie jest powiedziane że ci częsci podejdą chodzi mi o kody tolerancji pasowania chyba żebyś miał cały wał panewki sworznie tłokowe bo same tłoki prawdo podobnie by podeszły stare.Nie będę ci doradzał co robic zorjentuj sie najpierw co tam się stało ile to będzie kosztowac a potem sam sobie odpowidz na pytanie czy warto robic czy sprzedac czy kupic nowy silnik.Nie patrzcie na moje błędy ortograficzne

dudusgsx750r
Nowy
Nowy
Posty: 35
Rejestracja: 16 maja 2010, o 18:28
Motocykl: Suzuki gsx750r
Wymarzony motocykl: Suzuki gsx1300r hayabusa

Re: coś tłucze się w silniku :(

Nieprzeczytany post autor: dudusgsx750r » 25 sie 2010, o 14:58

BOŻE JAKIE RZEŻNIKI! Ludzie jak jest podejrzenie braku smarowania silnika lub uszkodzenia ponewek to sie silnik odpala na pare sekund na wolnych obrotach i NATYCHMIAST gasi, a nie wkręca na13000 obrotów na luzie Jak mojego gsxr-a ktoś by tak rozkręcił na postoju mimo że jest w pełni sprawny to musiałby prędko uciekać. Takie kręcenie bez smarowania, czyli z uszkodzonymi panewkami też, powouje że panewki trą o wał jak papier ścierny powodując jego trwałe uszkodzenie. Taki wał korbowy nawet jeśli nie pęknie albo się nie skrzywi, to jego powierzchnia nie jest dość twarda aby go ratować i wał na złom. Błagam nie diagnozujcie silników zacierajac na siłę, to wtedy wał do szlifu, nowe panewki i myślę że nie licząc mechanika za jakieś800- 1000zł macie nowiutki dół silnika i moto śmiga. A tak wał na złom, blok pewnie też bo panewka lubi się w nim obrócić i trzeba dać 2000 za następny. Póżniej okazuje się że są inne moduły albo jakieś mocowania nie pasują czy elektryka. Jak wszystko gra i jeżdzisz sobie na kupionym silniku to szybko okazuje się że nie żyje skrzynia albo wali rozrząd, a najlepsze jak po miesiącu stwierdza się, że i w tym panewki padły bo były na wykończeniu.

ODPOWIEDZ