Forum Suzuki GSX-R

Wiem misiu kochany że to dwie różne sprawy. Rozumiem że moto z 2009 roku produkcji może być sprzedawane w 2010 rok modelowy wyjdzie 2010. Ale nie rozumiem że 2009 będzie w modelowo 2014
Ale zawsze możesz mi to jakoś merytorycznie wytłumaczyć
Masz tu definicje roku modelowego i zobacz czy zgadza się z twoią :
Rok modelu (zwany także modelem roku) to okres czasu, w którym produkowane były pojazdy o tych samych cechach charakterystycznych. Zwykle rozpoczyna się on w połowie roku kalendarzowego i kończy w połowie następnego roku kalendarzowego. Pojęcie „model roku” stosuje się w celach marketingowych

Robicie wielkie halo z niczego....

Suzuki przetrzymało w salonie te 5 lat i obudzili się że pasowało by go wreszcie sprzedać

Nawal pisze:Wiem misiu kochany że to dwie różne sprawy. Rozumiem że moto z 2009 roku produkcji może być sprzedawane w 2010 rok modelowy wyjdzie 2010. Ale nie rozumiem że 2009 będzie w modelowo 2014
Ale zawsze możesz mi to jakoś merytorycznie wytłumaczyć
Masz tu definicje roku modelowego i zobacz czy zgadza się z twoią :
Rok modelu (zwany także modelem roku) to okres czasu, w którym produkowane były pojazdy o tych samych cechach charakterystycznych. Zwykle rozpoczyna się on w połowie roku kalendarzowego i kończy w połowie następnego roku kalendarzowego. Pojęcie „model roku” stosuje się w celach marketingowych

Ile razy mam ci powtarzać ze gier 1000 od k9- L4 to ten sam model?
P.s.
„Misiu kochany „ograniczaj sie z tym zwrotem do swojego chłopaka .

Owiewki od L4 pasują I to nawet nieźle
Ale że chciało mu sie przerabiać wszystko na wzór zdjęcia z forum
Malować sety / zaciski brembo itp

kordial pisze:

Nawal pisze:Wiem misiu kochany że to dwie różne sprawy. Rozumiem że moto z 2009 roku produkcji może być sprzedawane w 2010 rok modelowy wyjdzie 2010. Ale nie rozumiem że 2009 będzie w modelowo 2014
Ale zawsze możesz mi to jakoś merytorycznie wytłumaczyć
Masz tu definicje roku modelowego i zobacz czy zgadza się z twoią :
Rok modelu (zwany także modelem roku) to okres czasu, w którym produkowane były pojazdy o tych samych cechach charakterystycznych. Zwykle rozpoczyna się on w połowie roku kalendarzowego i kończy w połowie następnego roku kalendarzowego. Pojęcie „model roku” stosuje się w celach marketingowych

Ile razy mam ci powtarzać ze gier 1000 od k9- L4 to ten sam model?
P.s.
„Misiu kochany „ograniczaj sie z tym zwrotem do swojego chłopaka .

Tak tak kochaniutki ten sam model. Te samo malowanie te same hamulce dolot ten sam i w chooj innych tych samych gratów widać znasz się jak mało który jeśli K9 i l4 to dla ciebie takie same motocykle
Bo jak dla mnie to one mimo że plastiki pasują są zdecydowanie inne . A z resztą tak to jest jak się pieniędzy nie ma i szuka okazji

Nawal pisze:

kordial pisze:

Nawal pisze:Wiem misiu kochany że to dwie różne sprawy. Rozumiem że moto z 2009 roku produkcji może być sprzedawane w 2010 rok modelowy wyjdzie 2010. Ale nie rozumiem że 2009 będzie w modelowo 2014
Ale zawsze możesz mi to jakoś merytorycznie wytłumaczyć
Masz tu definicje roku modelowego i zobacz czy zgadza się z twoią :
Rok modelu (zwany także modelem roku) to okres czasu, w którym produkowane były pojazdy o tych samych cechach charakterystycznych. Zwykle rozpoczyna się on w połowie roku kalendarzowego i kończy w połowie następnego roku kalendarzowego. Pojęcie „model roku” stosuje się w celach marketingowych

Ile razy mam ci powtarzać ze gier 1000 od k9- L4 to ten sam model?
P.s.
„Misiu kochany „ograniczaj sie z tym zwrotem do swojego chłopaka .

Tak tak kochaniutki ten sam model. Te samo malowanie te same hamulce dolot ten sam i w chooj innych tych samych gratów widać znasz się jak mało który jeśli K9 i l4 to dla ciebie takie same motocykle
Bo jak dla mnie to one mimo że plastiki pasują są zdecydowanie inne . A z resztą tak to jest jak się pieniędzy nie ma i szuka okazji

Żal k9niec rozmowy , poczytaj o tym modelu ,doksztalc się i wróć,ale już nie do mnie bo ja już straciłem nadzieję.

Hhehe miałem nie muszę czytać. Znam się na tyle żeby wiedzieć że za takie pieniędze nie kupisz

Gofer pisze:

pawlos22 pisze:Napisałem z ciekawości do niego i odpisał : "Motor miał niewielkie uszkodzenia. Kupiłem dla siebie w 2016r - nie jestem handlarzem. Mam kilka zdjęć, podeślij adres e-mail to prześlę zdjęcia dobrej jakości, również aktualne."

HAHAHA a najlepsze jest to, że koleś podaje linka do tego forum do działu z ori malowaniami. Może sobie czyta teraz


Kurde jak dobrze, że swojego ulepa nie sprzedałem bo bym teraz już nic ciekawego nie kupił z tego co widać w tych ogłoszeniach

Off topic
Sugerujesz że Qubis mógł coś ulepić

Widać że czesem ktoś ty nawet książkę przeczyta. Fakt nick miał być trochę inny ale już tak wyszło hehehe.
Ale ciekawi mnie jak można lepić korki w lagach? Tzn ze ktoś je malował czy skleił popękane?
Czy tylko ostatki za mocno Ci weszły

Prośba o trzymanie się tematu. Dzięki

Ale ktoś wie co było z tym motocyklem nie tak? Jaka to była szkoda? Sam nie popieram takich ściem, ale pisanie, że to ulep i śmieć w oczach to gadka takiej samej wartości. Szkoda za 30000zł w nowym motocyklu- wystarczy dobry szlif, szkoda naprawiana z OC. Kiedyś mój kolega miał k3 które było po dwóch szkodach całkowitych (jedna z AC, potem druga z OC sprawcy) i motocykl jeździ do dziś, i nigdy nie miał uszkodzonego układu jezdnego. Inny mój klient miał k4 600 naprawianą z OC sprawcy, motocykl był przed wypadkiem igłą więc został naprawiony na samych nowych częściach, koszt ok 11tyś zł i żaden z was bez vinu nie zgadłby, że motocykl miał chociaż szlifa. Także bez paniki, chyba, że ktoś ma konkrety.

Speedbike pisze:Ale ktoś wie co było z tym motocyklem nie tak? Jaka to była szkoda? Sam nie popieram takich ściem, ale pisanie, że to ulep i śmieć w oczach to gadka takiej samej wartości. Szkoda za 30000zł w nowym motocyklu- wystarczy dobry szlif, szkoda naprawiana z OC. Kiedyś mój kolega miał k3 które było po dwóch szkodach całkowitych (jedna z AC, potem druga z OC sprawcy) i motocykl jeździ do dziś, i nigdy nie miał uszkodzonego układu jezdnego. Inny mój klient miał k4 600 naprawianą z OC sprawcy, motocykl był przed wypadkiem igłą więc został naprawiony na samych nowych częściach, koszt ok 11tyś zł i żaden z was bez vinu nie zgadłby, że motocykl miał chociaż szlifa. Także bez paniki, chyba, że ktoś ma konkrety.

Czyli pisanie że motocykl jest z 2014 r mimo że jest z 2009 wg Ciebie jest ok? Nie dało sie go złożyć w plastikach z k9? Cena również o dobre 15 tys. wieksza niz normalne k9...

Proszę bardzo te ulepione korki, zahaczony kluczem a nie lepiony. Niech każdy pokaże swoje to wtedy będziemy wybrzydzać..

Westbam...... 20tys za k9???? Życzę powodzenia

Westbam pisze:

Speedbike pisze:Ale ktoś wie co było z tym motocyklem nie tak? Jaka to była szkoda? Sam nie popieram takich ściem, ale pisanie, że to ulep i śmieć w oczach to gadka takiej samej wartości. Szkoda za 30000zł w nowym motocyklu- wystarczy dobry szlif, szkoda naprawiana z OC. Kiedyś mój kolega miał k3 które było po dwóch szkodach całkowitych (jedna z AC, potem druga z OC sprawcy) i motocykl jeździ do dziś, i nigdy nie miał uszkodzonego układu jezdnego. Inny mój klient miał k4 600 naprawianą z OC sprawcy, motocykl był przed wypadkiem igłą więc został naprawiony na samych nowych częściach, koszt ok 11tyś zł i żaden z was bez vinu nie zgadłby, że motocykl miał chociaż szlifa. Także bez paniki, chyba, że ktoś ma konkrety.

Czyli pisanie że motocykl jest z 2014 r mimo że jest z 2009 wg Ciebie jest ok? Nie dało sie go złożyć w plastikach z k9? Cena również o dobre 15 tys. wieksza niz normalne k9...

z ceną przesadziłeś dobre k9 to koszt jakichś 28tyś

KubusK pisze:

Westbam pisze:

Speedbike pisze:Ale ktoś wie co było z tym motocyklem nie tak? Jaka to była szkoda? Sam nie popieram takich ściem, ale pisanie, że to ulep i śmieć w oczach to gadka takiej samej wartości. Szkoda za 30000zł w nowym motocyklu- wystarczy dobry szlif, szkoda naprawiana z OC. Kiedyś mój kolega miał k3 które było po dwóch szkodach całkowitych (jedna z AC, potem druga z OC sprawcy) i motocykl jeździ do dziś, i nigdy nie miał uszkodzonego układu jezdnego. Inny mój klient miał k4 600 naprawianą z OC sprawcy, motocykl był przed wypadkiem igłą więc został naprawiony na samych nowych częściach, koszt ok 11tyś zł i żaden z was bez vinu nie zgadłby, że motocykl miał chociaż szlifa. Także bez paniki, chyba, że ktoś ma konkrety.

Czyli pisanie że motocykl jest z 2014 r mimo że jest z 2009 wg Ciebie jest ok? Nie dało sie go złożyć w plastikach z k9? Cena również o dobre 15 tys. wieksza niz normalne k9...

z ceną przesadziłeś dobre k9 to koszt jakichś 28tyś

O cenach się nie dyskutuje. Bo widać że za 36kola może kupę kupić. Ostanio kolega szukał K9 i nic do 28tys nie znalazł godnego a chyba całe allegro zwiedzilł. Więcej nie miał i kupiłem całkiem inne moto