Trochę nam się ostatnio udało polatać w fajnej ekipie, objeździłem KTMa EXC 250 '16 i to jest masakra jak ten 2sów podaje. Jednak postęp technologiczny widać w takim świeżym moto nie tylko na szosie. Czekam na okazję żeby polatać na 2T z wtryskiem i w świnkę talary trzeba pakować powoli.
Był też atak na wysypisko śmieci Łubna, może ktoś z mazowsza kojarzy, ale niestety nie dało się wjechać na samą górę przez te chaszcze. Będzie kolejny atak wczesną wiosną.
Wymieniłem sobie w KTMie sprężynę z tyłu, wcześniej była seryjna pod 65-75 kg, a teraz jest 95-105 czyli tak jak potrzeba. Ustawiłem zawias (SAG) zgodnie z zaleceniami fachowców i generalnie jakbym miał nowy motocykl. Jak ktoś lata w terenie to oczywiście - nowa opona coś tam wam pomoże czy podwyższenie kiery itp, ale ogarnięcie zawiasu robi przeogromną różnicę i to powinien być zawsze pierwszy krok żeby poprawić coś w jeździe.
Jako że człowiek zmądrzał i nie napie...la już po ulicy to poszedłem za ciosem i kupiłem dziś lepszą ochronę łepetyny mianowicie Airoha Aviatora w fajnym malowaniu i limitowanej edycji, bo jednak stary kask był już po prostu za stary. W ten weekend testy, ale już wiem, że będzie mistrz.
A na koniec z ciekawostek to byłem na MotoGP w Brnie i żeby już nie przynudzać to powiem tylko, że jak ktoś się jara motocyklami (a raczej wszyscy tutaj tak mają) to to jest obowiązkowe miejsce do odwiedzenia. Coś niesamowitego jakie wrażenie to robi na żywo i każdemu polecam się przekonać. A i Tor Brno to jest faktycznie tor, a nie to badziewie w Poznaniu, już od głównej bramy widać jak daleko za murzynami jesteśmy.
To z grubsza tyle, na KTMie teraz mi się tak dobrze lata, że chyba będą jakieś zawody crosscountry grane w tym roku, a za rok chciałbym pojechać chociaż prolog Megawatta, żeby odhaczyć ten temat z bucket list.
Pozdr!