suzuki dr 750 big & paskud eVo 1340 :)

[kulka]

to tak poza tym, ze uwielbiam olejaki to zeby nie bylo tak samo, to przedstawiam mojego wiernego towarzysza offowych wycieczek , czyli suzuki dr750 big (olejak oszyjiscie) z 89r. moto nie do zabicia , na szafie 149kkm i wciaz zyje bezawaryjnie wozac mnie w takie zadupia ze czasami nawet nie wiem gdzie jestem


lubie go bardzo
kobielka twierdzi ,ze za bardzo


a po czarnym w celu powolnego odstresowania czasem zdaza mi sie przepalic mojego starego paskuda , ktory wcale taki stary nie jest ino tak wyglada


w sumie bylo ich troche , mysle ze ponad 50szt. czas leci , prawko mam z "mala" przerwa od 88r. a na moto latam od 86

[faza20]

kobielka twierdzi ,ze za bardzo

Pozytywnie zakręcony, aż się boję co będzie jak zmienisz drBIGa na inne moto

[ToMsOn]

pierwsza fotka jak co najmniej z jakiejś apokalipsy trochę jak na wzór jakiegoś Mad Maxa podoba mi się taki klimat
pozdro

[kulka]

wiesz , kiedys biga juz zmienilem ... kilka innych bylo , bylo i znow jest big , bo big to big , tak jak wszystkie olejaki suzuki

[bochen]

fajny sprzęt, ja miałem kiedyś freewinda 650, pewnie wiesz co to za sprzęt. również miło go wspominam, szczególnie ze miałem kuferek do którego wchodziło 16 piw 0.5 gsxr do sklepu juz nie pojade ...

[ManiekMamWyjebane]

no pozytywnie zakręcony dr big tez mi się podoba, mógłby sie taki pod choinką schować, w sam raz na zimę i na bezdroża
dziara spoko, też na dniach sobie robię przedramię wizja jest

[kulka]

jakby kto potrzebowal to za niedlugo bede mial ladnego dr650SE nie mylic z R czy RE czy tam rs rse
motocykle totalnie nie do zajebania idealne na offroadowe wojaze , mialem ich kilka i w wiekszosci uzytkuja je moi znajomi , zajmuje sie wyszukiwaniem tych sprzetow i odsprzedaje je po serwisie i czasem niewielkiej przebudowie , ten ktoery do mnie jedzie bedzie w 100%orginalny , chyba ze ktos sobie zazyczy pewne modyfikacje ,
tak wyglada orginal


a to jeden z moich pomyslow

albo troche delikatniej


tu widac bigosy , tez w orginale wygladaja nieciekaiwe , te dwa przytargalem z niemiec , zielony jest aktualnie do sprzedania


przerabialem tez inne

a byl to bmw r 1150 gs jak nowy
harley tez byl "ladny" zanim do mnie trafil

a potem juz tylko krew pot i lzy
https://www.facebook.com/krzysiek.kulik ... =3&theater

to tak z grubsza tylko , polecam taki offroad , naprwade z czase stwierdzicie ze adrenaliny przynosi wiecej niz jazda po czarnym na scigu , a ryzyko ... i tu sa zdania podzielone , bo jebnac orla przy 120 w offie tez potrafi zabolec