GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Regulamin forum
Wątki prosimy tytułować według wzoru:
Rocznik moto, pojemność, coś od siebie
W pierwszym poście możecie dodać więcej danych o moto np. jakie ma wyposażenie dodatkowe, przebieg, którym właścicielem jesteś, jak długo jest w Twoich rękach, jakie modyfikacje planujesz itp.
Wątek musi zawierać przynajmniej jedno zdjęcie.
Wątki prosimy tytułować według wzoru:
Rocznik moto, pojemność, coś od siebie
W pierwszym poście możecie dodać więcej danych o moto np. jakie ma wyposażenie dodatkowe, przebieg, którym właścicielem jesteś, jak długo jest w Twoich rękach, jakie modyfikacje planujesz itp.
Wątek musi zawierać przynajmniej jedno zdjęcie.
- Pawlus
- Posty: 1124
- Rejestracja: 27 lip 2013, o 22:55
- Motocykl: był:600 K3 jest:amelinium
- Wymarzony motocykl: GSX-R / TL / GSX-RR
- Imię: Mateusz
- Skąd: DOA
Re: GSX-R 600 Srad 1997 - początek przygody
Super! Teraz jest znacznie lepiej, malowanie jest kompletne. Drobny szczegół jest taki, że jest to malowanie z '98 Co do napinacza - manualny jest pewniejszy w swoim działaniu, ale co jakiś czas trzeba podciągać. Jak dostałbyś oryginał w dobrym stanie i zależy Ci na wygodzie to możesz podmienić, ale przy małych przebiegach nie wiem czy jest sens, łańcuszek powoli się rozciąga jednak trzeba tego pilnować.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
Re: GSX-R 600 Srad 1997 - początek przygody
I tu jest właśnie ciekawostka - muszę mieć błąd w dowodzie. Ostatnio odkodowałem sobie VIN i wyszło, ze mój Gix jest z 1998 roku, do tego większość malowania (poza czachą i łącznikiem zadupka) się zgadzała właśnie z 1998 rokiemPawlus pisze:Super! Teraz jest znacznie lepiej, malowanie jest kompletne. Drobny szczegół jest taki, że jest to malowanie z '98
Także prosiłbym kogoś z uprawnionych, żeby w wolnej chwili zedytował mi tytuł tematu i pierwszy post, zmieniając 1997 na 1998
Co do tego manualnego napinacza, to tak właśnie mówił mi mechanik - że jeśli robię małe przebiegi, to on by zostawił manualny. Gdyby zaczął się pojawiać jakiś dźwięk wskazujący na łańcuszek rozrządu, to mam do niego podjechać i mi ten napinacz wyreguluje
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 7 sie 2015, o 07:13
- Motocykl: Gsx-r 750 K1
- Imię: Robert
- Skąd: Włocławek
Re: GSX-R 600 Srad 1997 - początek przygody
Świetna robotę kolego robisz. Motocykl w twoich rekach zyskał wizualnie i technicznie dosc mocno. Duzo pracy w niego wkladasz jak i kasy. To sie ceni. Bo w takim stanie często duzo nowsze sprzęty nie są.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Kupiłem i zamontowałem nowy tłumik - Mivv GP Titanium z db-killerem. Spora różnica między starym Sebringiem, a Mivvem:
Tak to wygląda na moto:
A tutaj z DB-killerem:
Sprawa jest jeszcze do dopracowania - muszę kupić krótszą sprężynę, odświeżyć obejmę, poprawić szczelność połączenia z kolektorem. Ale generalnie jestem BARDZO zadowolny. Z DB brzmi prawie jak seria, w sam raz na dłuższą trasę, a bez DB to już masakrator - może to zasługa sportowych kolektórów i K&N'a, ale brzmi jak włoskie V12
Tak to wygląda na moto:
A tutaj z DB-killerem:
Sprawa jest jeszcze do dopracowania - muszę kupić krótszą sprężynę, odświeżyć obejmę, poprawić szczelność połączenia z kolektorem. Ale generalnie jestem BARDZO zadowolny. Z DB brzmi prawie jak seria, w sam raz na dłuższą trasę, a bez DB to już masakrator - może to zasługa sportowych kolektórów i K&N'a, ale brzmi jak włoskie V12
-
- Posty: 343
- Rejestracja: 23 sie 2013, o 17:03
- Motocykl: GSX-R 600 SRAD
- Wymarzony motocykl: GSX-R 1000 200km :)
- Imię: Bartek
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Kupilem ten sam wyswietlacz biegow i mam problem bo troche inaczej wyglada srodek czujnika luzu niz w instrukcji nie ma czarno bialego kabla od luzu :/ sam to lutowales czy ktos Ci pomagal ?
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Robiłem to ze znajomym, on też już nie pamięta jak to wyglądało. Zadzwoń albo napisz do kolesia, który to sprzedaje, on służy pomocą
W końcu udało mi się kupić prawy podnóżek, który nie jest po szlifie. Mój poprzedni był ostro zeszlifowany, a do tego jeszcze był chyba nie od tego motocykla - inny kształtem i dużo krótszy niż reszta:
Teraz jest fabryka:
A i wcześniej poprawiłem połączenie tłumika z kolektorem. Uszczelnione taśmą z włókna szklanego, dwie obejmy i dopasowana sprężyna:
Na tą chwilę to koniec prac nad motocyklem. Pod koniec tygodnia zabieram go na przyczepie do.. Chorwacji. Mam nadzieję, że sam transport, jak i jazda po wybrzeżu przebiegną bez problemu
W końcu udało mi się kupić prawy podnóżek, który nie jest po szlifie. Mój poprzedni był ostro zeszlifowany, a do tego jeszcze był chyba nie od tego motocykla - inny kształtem i dużo krótszy niż reszta:
Teraz jest fabryka:
A i wcześniej poprawiłem połączenie tłumika z kolektorem. Uszczelnione taśmą z włókna szklanego, dwie obejmy i dopasowana sprężyna:
Na tą chwilę to koniec prac nad motocyklem. Pod koniec tygodnia zabieram go na przyczepie do.. Chorwacji. Mam nadzieję, że sam transport, jak i jazda po wybrzeżu przebiegną bez problemu
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Melduję się po powrocie z Chorwacji
Motocykl sam w sobie jako środek transportu na miejscu sprawdził się RE-WE-LA-CYJ-NIE.
Chociaż w samej Chorwacji byłem już chyba 10 razy, to teraz, dzięki moto kraj zachwycił mnie jak nigdy przedtem. Przyjemność z jazdy - idealne drogi z zakrętami i widokami, bezproblemowe parkowanie (dla przykładu w Dubrowniku parking dla samochodów jest bardzo daleko od starego miasta i kosztuje 25zł za godzinę, zaś motocykle parkują gratis na specjalnym parkingu przy samym wejściu na stare miasto), możliwość zwiedzania jakichś dziwnych miejsc i dzikszych rejonów - mega
Kilka fotek - tak to wyglądało po wyjeździe, jeszcze w Polsce:
Tutaj pierwszy wyjazd na drogę, zdjęcie na słynnym moście do Dubrovnika:
Trsteno - polecam jako mało uczęszczaną plażę na uboczu:
Tu po wjeździe na górę SRD / Bosanka, gdzie jest najlepszy widok na panoramę Dubrovnika od góry:
Dużą przyjemność (niestety) znalazłem też w eksplorowaniu jakichś totalnie dzikich terenów, gdzie dziurawy asfalt mieścił w sam raz jeden motocykl i krowy łaziły po drodze:
SRADzik sam w sobie sprawdził się rewelacyjnie. Dzielnie zniósł ciągłą jazdę w 2 osoby, miejskie korki w upale, gdzie wentylatory musiały chodzić non stop, do tego bardzo częste podjazdy pod mega strome góry z zakrętami 180 stopni (a później długie zjazdy z ciągłym hamowaniem), eskapady po dziurawych asfaltach jak i nawet po szutrowych drogach. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że 18 letni motocykl może bezproblemowo znosić taką eksploatację
Jednak kurcze.. nachodzą mnie głupie myśli na zmianę motocykla na coś bardziej turystycznego - a najlepsze, że od zawsze śmiałem się z turystyków
Motocykl sam w sobie jako środek transportu na miejscu sprawdził się RE-WE-LA-CYJ-NIE.
Chociaż w samej Chorwacji byłem już chyba 10 razy, to teraz, dzięki moto kraj zachwycił mnie jak nigdy przedtem. Przyjemność z jazdy - idealne drogi z zakrętami i widokami, bezproblemowe parkowanie (dla przykładu w Dubrowniku parking dla samochodów jest bardzo daleko od starego miasta i kosztuje 25zł za godzinę, zaś motocykle parkują gratis na specjalnym parkingu przy samym wejściu na stare miasto), możliwość zwiedzania jakichś dziwnych miejsc i dzikszych rejonów - mega
Kilka fotek - tak to wyglądało po wyjeździe, jeszcze w Polsce:
Tutaj pierwszy wyjazd na drogę, zdjęcie na słynnym moście do Dubrovnika:
Trsteno - polecam jako mało uczęszczaną plażę na uboczu:
Tu po wjeździe na górę SRD / Bosanka, gdzie jest najlepszy widok na panoramę Dubrovnika od góry:
Dużą przyjemność (niestety) znalazłem też w eksplorowaniu jakichś totalnie dzikich terenów, gdzie dziurawy asfalt mieścił w sam raz jeden motocykl i krowy łaziły po drodze:
SRADzik sam w sobie sprawdził się rewelacyjnie. Dzielnie zniósł ciągłą jazdę w 2 osoby, miejskie korki w upale, gdzie wentylatory musiały chodzić non stop, do tego bardzo częste podjazdy pod mega strome góry z zakrętami 180 stopni (a później długie zjazdy z ciągłym hamowaniem), eskapady po dziurawych asfaltach jak i nawet po szutrowych drogach. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że 18 letni motocykl może bezproblemowo znosić taką eksploatację
Jednak kurcze.. nachodzą mnie głupie myśli na zmianę motocykla na coś bardziej turystycznego - a najlepsze, że od zawsze śmiałem się z turystyków
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 maja 2015, o 17:52
- Motocykl: GSXR 750 SRAD/CBR 600
- Imię: Mateusz
- Skąd: Gdynia
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
SRAD też może być turystykiem
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Jak najbardziej, ale niestety kierowca gorzej to znosi
Dlatego też chodzi mi po głowie zmiana na BMW F650GS Dakar. Ale.. 50 koni?
Wstawiam foty z robienia Oil Catch Tank'a. Gruba, metalowa butelka, przecięta na pół i skrócona. Do wypełnienia tzw. druciaki, na gwint założony mały filtr stożkowy. Całość owinięta srebrną taśmą zbrojoną:
Tak to wygląda na moto:
Chciałem na początku zachować połączenie odpowietrzenia skrzyni korbowej z airboxem, ale potem stwierdziłem, że nie ma to sensu. Także airbox wyczyszczony i olej już tam nie zawita
Ogarnąłem też w końcu jakiś filmik z dźwiękiem:
https://www.youtube.com/watch?v=7982Dn_HotQ
Dlatego też chodzi mi po głowie zmiana na BMW F650GS Dakar. Ale.. 50 koni?
Wstawiam foty z robienia Oil Catch Tank'a. Gruba, metalowa butelka, przecięta na pół i skrócona. Do wypełnienia tzw. druciaki, na gwint założony mały filtr stożkowy. Całość owinięta srebrną taśmą zbrojoną:
Tak to wygląda na moto:
Chciałem na początku zachować połączenie odpowietrzenia skrzyni korbowej z airboxem, ale potem stwierdziłem, że nie ma to sensu. Także airbox wyczyszczony i olej już tam nie zawita
Ogarnąłem też w końcu jakiś filmik z dźwiękiem:
https://www.youtube.com/watch?v=7982Dn_HotQ
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 maja 2015, o 17:52
- Motocykl: GSXR 750 SRAD/CBR 600
- Imię: Mateusz
- Skąd: Gdynia
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Cholera, ale masz wzorowo spasowane plastiki. Ja przy swoich walczyłem o każdy milimetr. Ale tak to jest jak kupuje się motor po ślizgu. Szczerze zazdroszczę.
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 7 sie 2015, o 07:13
- Motocykl: Gsx-r 750 K1
- Imię: Robert
- Skąd: Włocławek
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Tak mi dobrze , tak mi graj . A tak serio bardzo fajnie to gada, dobry zakup.brys pisze:Jak najbardziej, ale niestety kierowca gorzej to znosi
Ogarnąłem też w końcu jakiś filmik z dźwiękiem:
https://www.youtube.com/watch?v=7982Dn_HotQ
- Dgrfst
- Posty: 871
- Rejestracja: 19 cze 2014, o 18:42
- Motocykl: Aprilia Tuono
- Imię: Olo
- Skąd: pow.Otwocki
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Też mam mivv i obciąłem z db killera ten "smutny siusiak". Brzmi o wiele lepiej, ale nie ryczy jak kombajn
Trzej rycerze: elf, krasnolud i człowiek ruszają do labiryntu Downa, by zdobyć magiczną broszkę oraz zabić cyklopa smoka czarnoksiężnika, który jest Duchem Dupy.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 31 lip 2015, o 18:17
- Motocykl: GSX-R 600 Srad
- Wymarzony motocykl: Ducati 748
- Imię: Krzysiek
- Skąd: Monako
Re: GSX-R 600 Srad 1998 - początek przygody
Szyszkovsky, a dzięki. Przyznam Ci szczerze, że nigdy nie zwróciłem na to uwagi, ale może faktycznie
Dgrfst, pomysł dobry, jakby się chciało jeździć wciąż z włożonym db-killerem. U mnie najczęściej to wygląda tak, że w trasę wyjeżdżam z włożonym, a wracam z wyjętym
Dziś spotkała mnie niespodzianka. Postanowiłem w końcu zabrać się za regulację całego zawieszenia - ustawiłem wszystko na fabryczne wartości standardowe i jazda jest zupełnie inna. Przód oczywiście zrobiony był na zupełny beton, teraz zawieszenie zaczęło normalnie pracować
Jeśli chodzi o zawieszenie tylne - znalazłem tam zestaw podwyższający tył firmy Metisse.de za 129 Euro
Dgrfst, pomysł dobry, jakby się chciało jeździć wciąż z włożonym db-killerem. U mnie najczęściej to wygląda tak, że w trasę wyjeżdżam z włożonym, a wracam z wyjętym
Dziś spotkała mnie niespodzianka. Postanowiłem w końcu zabrać się za regulację całego zawieszenia - ustawiłem wszystko na fabryczne wartości standardowe i jazda jest zupełnie inna. Przód oczywiście zrobiony był na zupełny beton, teraz zawieszenie zaczęło normalnie pracować
Jeśli chodzi o zawieszenie tylne - znalazłem tam zestaw podwyższający tył firmy Metisse.de za 129 Euro