Forum Suzuki GSX-R

Witam mam problem z gixem 600 k1 po odpaleniu piszczy (jakby alternator w samochodzie) strona motocykla gdzie słyszalny jest dźwięk to lewa strona po stronie stopki zmiany biegów. Suzuki jak złapie temperaturę to później nic nie słychać. Dzieje się to po postoju moto i odpalając go pierwszy raz
Gdzie szukać przyczyny? na co zwrócić uwagę?

Z góry dziękuje za odpowiedz

ale mnie zastanowiłeś myślę co może sie tam obracać i powodować pisk i to na luzie.. jedynie popychacz sprzęgła sie zapiekł i obraca sie razem z koszem , jak odpalisz kolejny raz wciśnij parę razy sprzęgło czy dźwięk sie zmieni albo zniknie

Cześć, podepnę się do postu... Rozwiązał się może problem? Bo mam to samo w swoje k1. Jeśli chodzi o mój przypadek - dźwięk idzie od alternatora, jakby miało się coś zatrzeć zaraz. Jak podchodzi chwilę sama bez dodawania gazu to przestaje wraz z rosnącą temperaturą. Ale mój przypadek jest chyba cięższy, bo moja k1 nie chce palić na goracym silniku a mówię teraz o tym, bo dziś zaobserwowałem, że jak rozgrzeje silnik i chce znów zapalić to na akumulatorze pokazuje napięcie przy starcie jakby całą ulice z latarniami podłączył, taki spadek jest od razu ALEE przy tych próbach odpalenia właśnie słychać alternator jakby znów się tam coś źle ustawiało i znów trzeszczy... Silnik wystygnie to pali ładnie. Może coś być z kołem magnesowym czy z czymś tam innym? Skąd te trzaski? Alternator z dwa lata temu wymieniany, akumulator rok temu a regulator napięcia teraz wymieniłem.

Sprawdziłem u siebie co było przyczyną tych zgrzytów a mianowicie alternator się odkręcił z tych trzech śrub co jest przykręcony do pokrywy i te śruby tarły się o koło magnesowe. Więc kolego szybko odkręcaj i sprawdź czy alternator nie lata w pokrywie. Dodam też, że jakimś cudem moja k1 pali już normalnie Pozdrawiam