Forum Suzuki GSX-R

Panowie potrzebna pomoc, może to nic takiego ale chcę mieć spokojną głowę.Chodzi oto że jak moto jest odpalone, stając z przodu i wkładając głowe pod lagi, słychać takie szuranie szy szy szy jak by ktoś tarł papierem o papier. Dzwięk ten jest najbardziej słyszalny przykładając ucho do wlotu powietrza z przodu. poza tym nic nie stuka,nic nie puka,nic nie rzęzi. moto gsxr k5 1000 2005r przebieg 32tyś.Od sprowadzenia 2014 w jednych rękach do teraz. Dodam tylko że moto więcej stało niż jeździło, bo właściciel siedzi za granicą i tylko na sezon pojeździł rzekomo max 1000 km rocznie. Teraz moto po pełnym serwisie wszystko jest nowe olej płyny i filtry,świece ,ceramika w silniku itp.Proszę o pomoc może ktoś wie co to i nie ma co brać do głowy?.

ten dźwięk przypomina mi jedynie dźwięk zasysanego powietrza przez gaźniki i jest naturalny

Chłopie nie kompromituj się, gdzie Ty masz w litrze gaźniki.

Jakieś sugestie co to może być?

kamyk82 pisze: ↑

14 mar 2020, o 20:18

Chłopie nie kompromituj się, gdzie Ty masz w litrze gaźniki.

k.wa racja u mnie wszystkie motocykle na gaźnikach i poszedłem tym tropem xD

w nocy spij spokojnie a w dzien jeździj