GSX-R 750 L1 MarZiel
: 6 mar 2019, o 10:42
Witam,
Już kilka sezonów polatane na 600 więc czas na zmianę, a że fundusze pozwoliły to zakupiłem tą bestyjkę.
Rocznik 2011, tym razem w jedynym słusznym malowaniu biało-niebieskim. Z dodatków:
wydech z decatem,
krótkie klamki.
paski na kołach
mocowanie tablicy
przyciemniana szyba.
Pierwsze wrażenia z jazdy:
Niby tylko 30 kucy więcej ale w porównaniu do 600... nie ma porównania. Do tego nie czuć na niej prędkości, moto bardzo stabilne i nawet nie wiesz kiedy rozpędziłeś się do tych 180-200.
Hamulce jak najbardziej na + (brembo robi robotę) mimo że przewody gumowe to stawanie na przednim kole 2 palcami to żaden wyczyn.
W planach dorwać nakładkę na siedzenie (podnóżki już wywalone), crash-pady i stalowy oplot.
To tyle, jak macie jakieś ciekawe pomysły co można tu jeszcze wymodzić to pisać.
Już kilka sezonów polatane na 600 więc czas na zmianę, a że fundusze pozwoliły to zakupiłem tą bestyjkę.
Rocznik 2011, tym razem w jedynym słusznym malowaniu biało-niebieskim. Z dodatków:
wydech z decatem,
krótkie klamki.
paski na kołach
mocowanie tablicy
przyciemniana szyba.
Pierwsze wrażenia z jazdy:
Niby tylko 30 kucy więcej ale w porównaniu do 600... nie ma porównania. Do tego nie czuć na niej prędkości, moto bardzo stabilne i nawet nie wiesz kiedy rozpędziłeś się do tych 180-200.
Hamulce jak najbardziej na + (brembo robi robotę) mimo że przewody gumowe to stawanie na przednim kole 2 palcami to żaden wyczyn.
W planach dorwać nakładkę na siedzenie (podnóżki już wywalone), crash-pady i stalowy oplot.
To tyle, jak macie jakieś ciekawe pomysły co można tu jeszcze wymodzić to pisać.