Strona 3 z 7

Re: Smar do łańcucha

: 16 maja 2016, o 22:34
autor: pablogixx
MaciejX pisze:
qubis pisze:No nie wiem, z czarna carambą nie miałem takich problemów. Wytrzymuje do 700km

niee noo nie uwierzę że na jednym smarowaniu mozna zrobić 700km (chyba ze jeździc 90km/h) i rolki łancucha się nie świecą, ja tyle smarów przetestowałem nigdy nie zrobiłem więcej jak 250-300km na jednym smarowaniu. a lancuch mam nowy niedawno zalozony i na czarnej carambie nie wytrzymuje nawet 200km. polecialem w trase do rodzinki 215km w jedna stronę, lancuch posmarowalem przed wyjazdem gdy dojechalem byl juz suchy, i droga powrotna z bólem serca na suchym łancuchu.
Jest w tym prawda, mam taki smar..
ludzie polecali, mowili ze na poziomie s100 i bardzo dobry, dlugo sie utrzymuje i nie brudzi felgi jak inne, w testach niemieckich gazet na drugim miejscu za s100 i co ? lipny.. faktycznie łańcuch jest suchy a tyle psikam ze az mokro wszedzie

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 05:37
autor: qubis
Sprawdzone. Na kazdym wyjezdzie do Radkowa
Moze potwierdzić to kazdy kto tam byl :mrgreen: . od wyjazdu z domu do powrotu łańcuch jest ciągle nasmarowany. :P
Maciej moze pomyliłeś butelki i zamiast samaru psikasz czysciwem hehee . żartuje ;)
MaciejX pisze:
qubis pisze:No nie wiem, z czarna carambą nie miałem takich problemów. Wytrzymuje do 700km

niee noo nie uwierzę że na jednym smarowaniu mozna zrobić 700km (chyba ze jeździc 90km/h) i rolki łancucha się nie świecą, ja tyle smarów przetestowałem nigdy nie zrobiłem więcej jak 250-300km na jednym smarowaniu. a lancuch mam nowy niedawno zalozony i na czarnej carambie nie wytrzymuje nawet 200km. polecialem w trase do rodzinki 215km w jedna stronę, lancuch posmarowalem przed wyjazdem gdy dojechalem byl juz suchy, i droga powrotna z bólem serca na suchym łancuchu.

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 10:29
autor: Mariusz10
Używam Cararmby w czarnej puszce i jestem zadowolony. Smar trzyma około 300 - 400km i nie jeżdżę 90km/h! Jedna uwaga staram się smarować na lekko ciepły łańcuch.

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 10:35
autor: MaciejX
ja zawsze smaruje lancuch po jeździe czesto daje dwie warstwy dwa obroty łancucha i żeby wytrzymał wiecej jak 200km to cud. teraz sprawdze dokladnie ile wytrzyma S100 ale caramba to 150km i lancuch suchy. i żeby nie było smaruje normalnie od srodka od strony zębatki nie od zęwnatrz żeby sobie ktoś nie pomyślał zaraz że nie umiem smarowac łancucha heh, ale serio nie wiem jak wy robicie takie przebiegi i nie macie świecących rolek łancucha

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 11:29
autor: Starscream
Nie zależy to przypadkiem do zapierdalania? ???? szybciej schodzi przecież a co do technik to ja smaruje tylko od góry 2 obroty i koniec po samuch ogniwach .Co ma na celu smarowanie od wewnątrz zębatki ???

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 12:29
autor: matix19
Mi S100 potrafi wytrzymać 100km a i 600km raz wytrzymał, wszystko zależy jak kto jeździ ;)

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 12:44
autor: Pawlus
Smarowanie na ciepły łańcuch to dla mnie trochę naciągany wymóg. Nie zauważyłem u siebie praktycznie żadnej różnicy smarując zaraz po jeździe jak i po całym dniu stania motocykla. Najważniejsze jest odczekać te 20 min po smarowaniu (a smarując na zimny nawet nieco dłużej) i nie wsiadać od razu, tak by to co ma odparować odparowało. Smarowanie od środka - teoretycznie tak smarując mogłoby się wydawać, że smar pozostaje na wewnętrznej części rolek, ale prawda jest taka, że rolki obracają się i w trakcie jazdy cała rolka i zębatki pokrywają się smarem w miejscy pracy a sam smar zaraz po psiknięciu i tak się ładnie rozpływa niemal po całej rolce.

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 12:57
autor: Mariusz10
Dlaczego naciągany? Ciepło sprawia, że smar lepiej "rozsmarowuje" się i później trzyma/zostaje na łańcuchu, wiem to z własnego doświadczenia. Dodam, że jazda jest po kilku godzinach od smarowania.

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 12:59
autor: Pawlus
No bo tak jak mówię, ja nie zauważyłem u siebie by taka praktyka wydłużała jakoś znacząco liczbę km ile smar utrzyma się na łańcuchu. Może z 20 km więcej :lol: Dlatego od pewnego czasu się nie cackam i smaruję kiedy trzeba czy zimny czy ciepły. Czasem odstawię moto po jeździe i nie popatrzę na łańcuch a następnego dnia przed jazdą widzę, że się świeci więc nie będę na chwilę wyjeżdżał żeby go zagrzać ani tym bardziej na podnośniku go na jedynce męczył. Smaruję, czekam te pół godzinki i dzida.

Re: Smar do łańcucha

: 17 maja 2016, o 23:19
autor: MaciejX
Teoretycznie smar na ciepłym łańcuchu się rozejdzie bardziej ale to tak jak mówicie różnice minimalne będą jedyny plus ze lecimy na moto i sprzęt gotowy do jazdy z nasmarowanym łańcuchem.
Starscream to ty smarujesz łańcuch z tyłu zebatki z tyłu moto czy może od spodu pomiędzy zebatkami?

Bo ja jaka bym nie widział instrukcje użytkowania motocykla czy instrukcje do obsługi smarow i zawsze pokazują i mówią że trzeba smarować łańcuch w miejscu od wewnątrz na której styka się z zebatkami no ale każdy robi jak uważa i z ta trwałością smaru to też jak mówicie różny styl jazdy. Ja nie jeżdżę turystycznie i nie uprawiam turystyki i 90% moich wyjazdów jest pełen ogień i dlatego mi się smar kończy w 150km a opony znikają w 3tys km

Re: Smar do łańcucha

: 18 maja 2016, o 07:58
autor: Mariusz10
MaciejX dokładnie. Smar na ciepły łańcuch = lepsza penetracja smaru. Nie zapominajmy, łańcuch to nie tylko to co oczy widzą :) ale to tylko moja opinia każdy robi jak uważa.

Re: Smar do łańcucha

: 18 maja 2016, o 08:36
autor: Starscream
Maciek smaruje ogniwa od wewnątrz dolna część łańcucha ( ta bliżej ziemi ) moto na podnośnik wa odroty kołem i juz :D

Re: Smar do łańcucha

: 18 maja 2016, o 13:33
autor: MaciejX
Starscream pisze:Maciek smaruje ogniwa od wewnątrz dolna część łańcucha ( ta bliżej ziemi ) moto na podnośnik wa odroty kołem i juz :D
no tak czyli jak bóg przykazał hehe i tak jak my wszyscy :)

Re: Smar do łańcucha

: 18 maja 2016, o 17:57
autor: QH1
Smarować na ciepły i ma wyschnąć. I kupić porządny racingowy smar.
Testowałem rożne s100, ipona, Castrola, motula, fuchsa jeszcze jakies ... wszystko gowno. Z tych co znam nie miałem tylko dida (ale myśle ze to tylko pucha) i wurth'a bo nie znalazłem racingowego.
Jedyny porządny był kiedyś belray ale zniknął jakiś czas temu z polski w dużych puszkach i przypadkowo wtedy trafilem na liquimoly racing - te dwa zajebiste smary nie wyrzuca przy nawet 3 pakach.
Belray gesty dość i trzyma mocno ale nie wiem czy dobrze wnika. Jak sie przesadzi z ilością rzuca kupami ale film zostaje :). Liqui moly rzadki pięknie penetruje ale jest tak lepki ze sie trzyma - jedynie na zakurzone drogi uważać by trzeba bo jest lepki jak klej.

W terenie znów iPone jest zajebisty do endurakow.

Re: Smar do łańcucha

: 18 maja 2016, o 18:07
autor: 515Bartek
Marcin ja kupilem bel raya juz w tej nowej butelce i jak narazie ponad 300 km zrobilem po psiknieciu i rolki jak narazie bardzo matowe takze mysle ze jeszcze z 100 zrobie spokojnie...
i co najwazniejsze.... felga ma kilka kropelek ale to jest praktycznei nic w porownaniu ze zwyklym olejem przekladniowym ktorym kiedys smarowalem.... takze moim zdaniem 50 zl za spray do lancucha naprawde warto. :)
takze polecam bel raya w tych juz nowych butelkach :)