Pierwszy motocykl – co wybrać?
- Puyol187
- Posty: 2361
- Rejestracja: 26 cze 2011, o 20:48
- Motocykl: GSXR k3 1k
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
A czy ja powiedziałem ze tak trzeba tylko i wyłącznie na FZR? Mówiłem ze zaczynałem jeździć na FZR.
- dziki
- Posty: 557
- Rejestracja: 6 lut 2012, o 10:25
- Motocykl: GSX-R K5 LYTER
- Imię: Dziki
- Skąd: Bytom - Sójcze
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
ja kupiłem na pierwsze moto srada 600 i po miesiącu może dwóch chętnie przesiadłbym się na litra, to takie moje odczucia, nigdy wcześniej nie miałem moto ,gdybym miał wcześniej jakieś doświadczenia z moto to na pewno brał bym litra a 750 to minimum. Wszystko zależy od tego jakie masz usposobienie i co masz w głowie , jak pusto to obojętnie czy kupisz 600 czy litra i tak sie rozje...
- coupe21
- Posty: 57
- Rejestracja: 29 kwie 2012, o 12:25
- Motocykl: GSX-R K1 600
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
Ja 2 miesiące po zdaniu prawka na "A" na pierwsze moto kupiłem GSXR 600 K1, wcześniej nawet na skuterze nie siedziałem, nie licząc 8godzin jazdy na jakiejś tam hondzie 125 na "L". Mało tego obiecałem sobie, że przez pierwszy miesiąc nie przekroczę 100km/h ale od sprzedającego do domu miałem do przejechania 120km, a bałem się i nie wiedziałem jak zamontować moto na przyczepce tak, żeby się nie wywróciło to sam nim wracałem i jechałem 135km/h w pierwszy dzień a 8 miesięcy później przetestowałem jego vmax dla mnie gixer to jak na miarę szyty idealnie mi się go prowadzi, przesiadłem się na chwile na bandita 600 kumpla to moje od czucia były: wieje, nierówno moc oddaje, mało mocy do tego siedzisz jak w traktorze... Jeżdżę 2 lata i nawet na moto ryski nie zrobiłem więc kupno pierwszego motocykla to bardzo indywidualna sprawa
-
- Nowy
- Posty: 17
- Rejestracja: 28 kwie 2012, o 21:12
- Motocykl: GSX-R 600 k5
- Lokalizacja: Wawa
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
zgadzam sie z kolega coupe21.
-
- Nowy
- Posty: 39
- Rejestracja: 20 cze 2012, o 09:39
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
ja na pierwsze moto miałem Honda Hornet idealna maszyna na początek - bardzo przewidywalan, lekka, super skrętna . Polecam .
-
- Nowy
- Posty: 3
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 19:50
- Motocykl: zx6r 636a
- Wymarzony motocykl: GSXR K8
- Imię: Kamil
- Skąd: WRA
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
Rozsmieszyl mnie troche twoj post mam rozumiec, ze przez 2 miesiace ogarnoles moc w 600?? Jesli tak to ty niezly wyjadaka jestes, az ci zazdroszcze.Ogarniecie motocykla to nie tylko umiejetnosc przemieszczania sie z punktu a do punktu b najlepiej po dlugiej prostej. Przez taki okres czasu to nawet w zakrety dobrze wchodzic nie ma szans sie nauczyc(chcialbym zobaczyc twoja opone). Sam przechulalem na fzs600 2 lata i szacunek do mocy mam i nie wydaje mi sie, zeby jej jakos duzo brakowalo. No, ale gdybym ograniczal sie do jazdy na wprost to przyznam, ze po miesiacu od kupna moglbym pomyslec o litrze loldziki pisze:ja kupiłem na pierwsze moto srada 600 i po miesiącu może dwóch chętnie przesiadłbym się na litra, to takie moje odczucia, nigdy wcześniej nie miałem moto ,gdybym miał wcześniej jakieś doświadczenia z moto to na pewno brał bym litra a 750 to minimum. Wszystko zależy od tego jakie masz usposobienie i co masz w głowie , jak pusto to obojętnie czy kupisz 600 czy litra i tak sie rozje...
przewaznie pisze z tela takze sorry za stylistyke ) LwG
- Bodzios13likes
- Posty: 134
- Rejestracja: 27 paź 2012, o 20:59
- Motocykl: GSX-r 600 K7
- Wymarzony motocykl: Ducati 1098
- Imię: Adam
- Skąd: Poznań
Re: Pierwszy motocykl – co wybrać?
Powiem szczerze, że na pierwszy motor wybrałem k7, nie ze względu, że jestem fanem czy coś. Mógłby być to inny motocykl innej firmy Honda czy Yamaha.
Jednakże, celem było minimum 600, jedni powiedzą ze jestem wariatem ale ja patrze ekonomicznie hah przynajmniej nie straciłem na sprzedaży 250 cc i nie musiałem więcej dołożyć do 600 ;P
Nie myśle o tysiącu jak mój przedmówca, bo każdy potrafi odkręcić na prostej (pewnie jeszcze w mieście wieczorem)
Pozdroo
Jednakże, celem było minimum 600, jedni powiedzą ze jestem wariatem ale ja patrze ekonomicznie hah przynajmniej nie straciłem na sprzedaży 250 cc i nie musiałem więcej dołożyć do 600 ;P
Nie myśle o tysiącu jak mój przedmówca, bo każdy potrafi odkręcić na prostej (pewnie jeszcze w mieście wieczorem)
Pozdroo
Kolejny raz miałem szczęście, doszedłem tu, gdzie jestem, nie odejdę stąd,
a wtedy, kiedy trzeba, do przodu idę pod prąd
a wtedy, kiedy trzeba, do przodu idę pod prąd