Strona 1 z 1

Sprzedaż motocykla - "usterka" po zakupie

: 26 cze 2017, o 19:19
autor: krupix
Cześć,

mam taką sytuację, że sprzedałem swój poprzedni motocykl (Aprilia rs 125 2t). Moto było po remoncie w sierpniu, jeździło jak powinno.

Kupujący w czwartek, obejrzał motocykl, wykonał jazdę próbną. W sobotę przyjechał go odebrać, podpisał papiery i wszystko było ok.

Jak ruszał, to chciał od razu jechać na zimnym silniku i od razu jechał w trasę ok 100km (nigdy wcześniej na moto nie jeździł). Po ok 70km zadzwonił do mnie, że moto podobno mu się nie zbiera. Przyznał się że jechał 120km/h. Dzisiaj dzwonił do mnie, że kompresji nie ma, i chce żebym mu to załatwił bo ma nagrane nasze telefony i jedzie do jeszcze jednego mechanika.

Moto byłem pewny w 100%, mam gdzieś papiery z kompresji, ale to świeżo po remoncie (jakoś 1300km przejechane od niego).

Wiecie może, co mogę w takiej sytuacji zrobić? Z tego co czytam w internecie wychodzi na to, że albo będę musiał mu kasę zwrócić, albo zapłacić za niby "ukryte usterki".

Re: Sprzedaż motocykla - "usterka" po zakupie

: 27 cze 2017, o 05:49
autor: dziurekk
krupix pisze:Cześć,

mam taką sytuację, że sprzedałem swój poprzedni motocykl (Aprilia rs 125 2t). Moto było po remoncie w sierpniu, jeździło jak powinno.

Kupujący w czwartek, obejrzał motocykl, wykonał jazdę próbną. W sobotę przyjechał go odebrać, podpisał papiery i wszystko było ok.

Jak ruszał, to chciał od razu jechać na zimnym silniku i od razu jechał w trasę ok 100km (nigdy wcześniej na moto nie jeździł). Po ok 70km zadzwonił do mnie, że moto podobno mu się nie zbiera. Przyznał się że jechał 120km/h. Dzisiaj dzwonił do mnie, że kompresji nie ma, i chce żebym mu to załatwił bo ma nagrane nasze telefony i jedzie do jeszcze jednego mechanika.

Moto byłem pewny w 100%, mam gdzieś papiery z kompresji, ale to świeżo po remoncie (jakoś 1300km przejechane od niego).


Wiecie może, co mogę w takiej sytuacji zrobić? Z tego co czytam w internecie wychodzi na to, że albo będę musiał mu kasę zwrócić, albo zapłacić za niby "ukryte usterki".
Jeżeli nie jesteś handlarzem nie jest to wce takie proste by na Tobie wymusił naprawę z tytułu rękojmi z racji tego że coś w silniku poszło. Najlepiej pójdź do radcy prawnego. Nie będzie Cie to dużo kosztowało.

Re: Sprzedaż motocykla - "usterka" po zakupie

: 27 cze 2017, o 08:07
autor: kwas
krupix pisze:Cześć,

mam taką sytuację, że sprzedałem swój poprzedni motocykl (Aprilia rs 125 2t). Moto było po remoncie w sierpniu, jeździło jak powinno.

Kupujący w czwartek, obejrzał motocykl, wykonał jazdę próbną. W sobotę przyjechał go odebrać, podpisał papiery i wszystko było ok.

Jak ruszał, to chciał od razu jechać na zimnym silniku i od razu jechał w trasę ok 100km (nigdy wcześniej na moto nie jeździł). Po ok 70km zadzwonił do mnie, że moto podobno mu się nie zbiera. Przyznał się że jechał 120km/h. Dzisiaj dzwonił do mnie, że kompresji nie ma, i chce żebym mu to załatwił bo ma nagrane nasze telefony i jedzie do jeszcze jednego mechanika.

Moto byłem pewny w 100%, mam gdzieś papiery z kompresji, ale to świeżo po remoncie (jakoś 1300km przejechane od niego).

Wiecie może, co mogę w takiej sytuacji zrobić? Z tego co czytam w internecie wychodzi na to, że albo będę musiał mu kasę zwrócić, albo zapłacić za niby "ukryte usterki".
Powiedz mu ze sam zatarł nie właściwym użytkowaniem . W przypadku 2t odpowiedniej temp wystarczy pare godzin by zakatować silnik . Powiedz ze motocykl w czasie zakupunbyl sprawny IP osiadał moc itd a ze w czasie jazdy go uszkodzil swoją głupota to kCiebie to nie interesuje .

Re: Sprzedaż motocykla - "usterka" po zakupie

: 27 cze 2017, o 10:25
autor: Gość
Dzięki, tak też zrobię. Ratuje mnie to, że była dziewczyna która oglądała to moto przed nim, była na warsztacie i kompresja była ok 11 barów. Tak więc, jak uda jej się znaleźć kwitek to dobre wino jej będę musiał sprezentować :D

Re: Sprzedaż motocykla - "usterka" po zakupie

: 27 cze 2017, o 19:19
autor: raster
Tu masz podstawę prawną :
Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Art. 557. § 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

Zbierz wszystkie papiery dot napraw, usług serwisowych itp, jeżeli moto było w 100% sprawne i masz czyste sumienie to nie masz się czym matwić. W przypadku roszczeń na drzodze cywilno prawnej zostanie powołany biegły (biegli), który orzeknie przyczynę uszkodzenia bądź niesprawności moto. Jeżeli kupujący wsadził sam łapy i grzebal (rozbierał, wymieniał, regulował itp) przed zwrotem moto to rękojmia może zostać nie uwzględniona. Kupujący w takich sytuacjach musi udowodnić, że to nie z jego winy powstała ujawniona wada.

Re: Sprzedaż motocykla - "usterka" po zakupie

: 27 cze 2017, o 19:46
autor: krupix
Super, dzięki wielkie. Czyli mam z czym walczyć. :roll: