Forum Suzuki GSX-R

Ratunku:(

Wczoraj moj gixx padl.

Wyjezdzam ze stacji, jedynka, dwojka i nagle przestaje jechac- obroty pod niebo a moto nie jedzie. Myslalem ze zle wbilem dwojke wiec jeszcze raz w gore ale znow nic. Moto zachowuje sie jakby bylo na luzie. Sytuacja wydarzyla sie wieczorem i godzine pchalem go do domu wiec to wszystko co wiem, ale dzisiaj zamierzam zdjac owiewki i zastanawiam sie czego sie moge spodziewac. Na dzwigni zmiany biegow czuc jak biegi sie zmieniaja- dziala cala sekwencja od 1 do 6. Przy wrzuceniu biegu i pchaniu motocykla cos piszczy ale zachowuje sie jakby byl na luzie.

Jakies sugestie? Czego szukac? Czego moge sie spodziewac?

Dokręć zębatkę zdawczą.

Okazalo sie, ze zebatka zdawcza obrocila sie na wieloklinie. Teraz srodek zebarki jest idealnie okragly.
Poszla nowa zebatka od Renthala szersza w podstawie od starej i powinno hulac