łańcuszek rozrządu.
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Witam, odświeżam temat. Pisałem kilka miesięcy tu odnośnie łańcuszka rozrządu. Wychodziło na to że regulator naciągu łańcucha był całkowicie wyciągnięty co się okazało jednak nie prawdę, ponieważ przy wyciąganiu musiałem go o coś zaczepiać i wysuwać. Obecnie regulator jest wysunięty jakieś 3/4 swojej długości a łańcuch został ten co jest, nie wymieniałem go. Lecz nadal mnie denerwuje te grzechotanie przy odpalaniu i czasami te grzechotanie zwiększa swoją częstotliwość przy dodawaniu gazu, dokładnie opisałem to na poprzedniej stronie jako ostatni post. Mając trochę czasu rozebrałem górę silnika w motocyklu, sprawdziłem zawory bo byłem już przekonany że jak nie łańcuch to na pewno zawory, lecz rok temu je sprawdzałem. Wszystkie luzy zaworowe w normie. Więc skoro mam rozebraną górę zacząłem diagnozować łańcuszek rozrządu. Nie wiem czy moja diagnoza jest poprawna więc proszę o podpowiedzi i poprawienie mnie. Zdemontowałem górny ślizg aby mieć dostęp do łańcuszka. Pierwsze co to zacząłem sprawdzać czy łańcuch jest nie równomiernie rozciągnięty. Okazało się że na jednym odcinku około 20-25cm mogę normalnie śmiało łańcuszek podnosić i uciskać między wałkami a na pozostałym odcinku jest bardzo naprężony. Ugina się w granicach około 0,5cm tak na oko. Od zębatek nie odchodzi, na zębatce na boki nie lata, ale między zębatkami jak jest luźny to mogę go także śmiało na boki ruszać. Jak łańcuszek jest napięty między zębatkami i chwycę go oraz mocniej pociągnę do góry to luzuje się i jest podobny luźny co w tym jednym odcinku. Czy taka diagnoza jest poprawna i czy ewidentnie łańcuch kwalifikuje się do wymiany? Moto mam rozebrane to rano bym zamówił łańcuch rozrządu. Załączam fotki pokazowe oraz jak wyglądał napinacz łańcuszka po wyciągnięciu oraz po maksymalnym rozciągnięciu oraz miejsce w którym najwięcej pracował. Zdjęcie góry silnika także. Proszę o jakieś rady.
http://zapodaj.net/8d0af0e851234.jpg.html
http://zapodaj.net/40fc4bd170004.jpg.html
http://zapodaj.net/1d474cc559414.jpg.html
http://zapodaj.net/c940d537dbb1b.jpg.html
http://zapodaj.net/8d0af0e851234.jpg.html
http://zapodaj.net/40fc4bd170004.jpg.html
http://zapodaj.net/1d474cc559414.jpg.html
http://zapodaj.net/c940d537dbb1b.jpg.html
- Mefiu
- Posty: 205
- Rejestracja: 3 maja 2015, o 19:12
- Motocykl: GSX-R 750 K6
- Wymarzony motocykl: BMW K 1600 GTL
- Imię: Mateusz
- Skąd: Katowice
Re: łańcuszek rozrządu.
Generalnie to możesz mieć łańcuch mocno napięty, napinacz może być w połowie, a łańcuszek będzie do wymiany. Znaki rozrządu są idealnie do krawędzi czy jakoś delikatnie się rozchodzą?
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Jak ustawię wał na znaku to rozrząd ustawia się tak jak na załączonym zdjęciu. Motocykl chodzi dobrze bez zastrzeżeń tylko irytuje mnie te grzechotanie.
http://zapodaj.net/d64a3ed910de7.jpg.html
Łańcuszek u mnie podobnie zachowuje się jak na załączonym filmiku, lecz miejscami jest bardziej napięty i miejscami tak luźny jak na tym filmiku w momencie największego luzu.
https://www.youtube.com/watch?v=BKUOxTNr9Xo
Przeglądając sieć znalazłem filmik jak gość wymienia regulator naciągu łańcuszka w gsxr 1000 k5, silnik identycznej budowy jak w k4 k5 600 750. Dźwięk po odpaleniu jak u mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=EBFB_RyOqEo
http://zapodaj.net/d64a3ed910de7.jpg.html
Łańcuszek u mnie podobnie zachowuje się jak na załączonym filmiku, lecz miejscami jest bardziej napięty i miejscami tak luźny jak na tym filmiku w momencie największego luzu.
https://www.youtube.com/watch?v=BKUOxTNr9Xo
Przeglądając sieć znalazłem filmik jak gość wymienia regulator naciągu łańcuszka w gsxr 1000 k5, silnik identycznej budowy jak w k4 k5 600 750. Dźwięk po odpaleniu jak u mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=EBFB_RyOqEo
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Zaczynam brać pod uwagę napinacz rozrządu. U mnie widać już wytarcia w miejscu gdzie jest obecnie zazębiony. Jak kręcę wałem i przypatrzę się jemu to widać że delikatnie pracuje ten napinacz, więc może już jest zużyty i do wymiany? Czytałem że można go przerobić na mechaniczny i samemu regulować naciąg tak jak w linku drugi co jest opis na wymianę napinacza na APE. Co o tym sądzicie? Dziś spróbuję przestawić napinacz o jeden ząbek do przodu aby bardziej napięło łańcuszek i sprawdzę jak wygląda sytuacja.
- Dgrfst
- Posty: 871
- Rejestracja: 19 cze 2014, o 18:42
- Motocykl: Aprilia Tuono
- Imię: Olo
- Skąd: pow.Otwocki
Re: łańcuszek rozrządu.
A tam napinacze nie były na ciśnienie oleju? Przynajmniej w 1000 k3 k4 tak było...
Miałem mechaniczny w sradzie.. działał, ale jednak lepiej założyć automata A najlepiej jakby producenci nie żydzili na kasie i robili rozrząd na kołach zębatych to spokój byłby
Miałem mechaniczny w sradzie.. działał, ale jednak lepiej założyć automata A najlepiej jakby producenci nie żydzili na kasie i robili rozrząd na kołach zębatych to spokój byłby
Trzej rycerze: elf, krasnolud i człowiek ruszają do labiryntu Downa, by zdobyć magiczną broszkę oraz zabić cyklopa smoka czarnoksiężnika, który jest Duchem Dupy.
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Smarowane olejem. Jest w korpusie dysza, przez którą olej dostaje się do smarowania prowadnicy napinacza. Regulacja napinacza jest za pomocą tylko i wyłącznie sprężyny. Dziś na szybkiego zrobiłem eksperyment i napinacz przestawiłem o jeden ząbek do przodu czyli wydłużyłem go i przykręciłem do korpusu. Kręcąc wałem łańcuszek był naciągnięty prawie równomiernie na całej długości, prawie bo miejscami był delikatnie luźniejszy. W stanach można kupić mechaniczny napinacz łańcuszka rozrządu taki jak pokazany był wyżej w moim poście na filmiku za 55$. Widocznie takie rozwiązanie jest najlepsze bo czytając różne posty w sieci wychodzi na to że zaleca się wymieniać napinacz bo się zużywa. Tylko jak to określić. W ASO 700zł.
-
- Posty: 1228
- Rejestracja: 24 wrz 2012, o 23:29
- Motocykl: 1000 L1
Re: łańcuszek rozrządu.
Mechaniczny napinacz zawsze jest najlepszy
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Dziś będę składał moto i zostawię napinacz przesunięty o jeden ząbek do przodu względem nominalnego położenia i zobaczymy co to da. Zdam relacje, a jak będzie ok to przerobie swój napinacz na mechaniczny. Mechaniczny jest pewny tylko są jego dwie wady:
1. Trzeba co jakiś czas go dociągać jak zacznie łańcuszek dzwonić.
2. Nie wiadomo będzie kiedy tak na prawdę kwalifikuje się już łańcuszek do wymiany, bo ręcznie cały czas go naciągamy, no chyba że przerobiliśmy automatyczny napinacz i zostawiliśmy główny trzpień.
1. Trzeba co jakiś czas go dociągać jak zacznie łańcuszek dzwonić.
2. Nie wiadomo będzie kiedy tak na prawdę kwalifikuje się już łańcuszek do wymiany, bo ręcznie cały czas go naciągamy, no chyba że przerobiliśmy automatyczny napinacz i zostawiliśmy główny trzpień.
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Drodzy Panowie i Panie.
W sierpniowym wydaniu MOTOCYKL w artykule "Bez stresu na tor", opisywane są cztery motocykle m.in. Suzuki GSXR 600 k1-k4, które to mogą nadawać się do amatorskiego jeżdżenia po torze. Zacytuję teraz fragment opisu jaki znajduje się w artykule odnośnie suzuki "Czepiać się można tylko kultury jego pracy - niech cię nie przeraża głośniejsza praca łańcuszka rozrządu, niemniej jeśli za bardzo dzwoni, to znak, że trzeba pomyśleć o wymianie napinacza". Przeglądając różne fora zagraniczne, cały czas trafiałem na opisy że w suzuki słabym punktem jest napinacz łańcuszka. Więc przyjrzałem się temu zjawisku bardziej.
To był tylko taki wstęp do tego co ja zrobiłem tzn tylko uleczyłem dolegliwość niedomagania napinacza łańcuszka rozrządu.
Skoro wadliwe są napinacze to coś musi się w nich zużywać. Ale co? Sprężyna? Wycierają się zęby na ośce? A może jakieś luzy powstają?
Zacząłem przeglądać napinacz. Pierwsze co zauważyłem to że cała główka ma luzy i rusza się w osi poziomej i pionowej. Jest ona mocowana do trzpienia napinacza za pomocą bolca. Ewidentnie było widać że luz jest na tym bolcu:
http://zapodaj.net/339325aa79fd3.jpg.html
Rozbiłem go aby zlikwidować luz. OK jedno zrobione. Teraz został kapturek metalowy główki:
http://zapodaj.net/8c3109f82c6d7.jpg.html
Po jego ściągnięciu pod nim jest gumowy odbojnik w kształcie tego kapturka. Włożyłem do kapturka kawałek gumy i po założeniu kapturka na główkę napinacz i zaklepaniu go aby nie wyleciał, kapturek nie rusza się. Trzpień obraca się po osi ale tu niestety nic nie da rady zrobić widocznie tak musi być. Została sprężyna, bo na pewno po takim czasie już nie ma takiej siły aby przesuwać trzpień. Tu zaradziłem tylko w ten sposób że zakładając już napinacz nakrętkę najpierw przykręciłem bez podkładki co na pewno w jakimś stopniu zwiększyło siłę sprężyny. Nie chciałem nic dodatkowego wkładać do napinacza aby zwiększyć siłę sprężyny. Wszystko już założyłem napinacz wysunął się na tyle ile mógł do ślizgacza łańcuszka. Zacząłem kluczem kręcić wał. Po kilku obrotach usłyszałem jak napinacz przeskoczył o jeden ząbek. Sprawdziłem czy teraz łańcuszek jest na całej swojej długości naciągnięty i czy nie jest za mocno naciągnięty. Wszystko jest ok. Złożyłem wszystko do kupy odpalam moto i co? W końcu cisza. Nie ma żadnego stukania, dzwonienia itp.
Zobaczę jak długo w takim stanie będzie to wszystko chodziło do czasu aż znowu się nie odezwie napinacz. Ale tak naprawdę to są tylko trzy relatywne możliwości usunięcia problemu napinacza łańcuszka rozrządu.
1. Wymiana na mechaniczny, taki jaki robi firma APE w stanach, koszt 50$ plus wysyłka.
2. Przerobienie automatycznego na mechaniczny.
3. Zakup nowego w ASO. Nie opłaca się kupować używek bo jak chodzą to kwestia tylko czasu.
Pozdrawiam.
W sierpniowym wydaniu MOTOCYKL w artykule "Bez stresu na tor", opisywane są cztery motocykle m.in. Suzuki GSXR 600 k1-k4, które to mogą nadawać się do amatorskiego jeżdżenia po torze. Zacytuję teraz fragment opisu jaki znajduje się w artykule odnośnie suzuki "Czepiać się można tylko kultury jego pracy - niech cię nie przeraża głośniejsza praca łańcuszka rozrządu, niemniej jeśli za bardzo dzwoni, to znak, że trzeba pomyśleć o wymianie napinacza". Przeglądając różne fora zagraniczne, cały czas trafiałem na opisy że w suzuki słabym punktem jest napinacz łańcuszka. Więc przyjrzałem się temu zjawisku bardziej.
To był tylko taki wstęp do tego co ja zrobiłem tzn tylko uleczyłem dolegliwość niedomagania napinacza łańcuszka rozrządu.
Skoro wadliwe są napinacze to coś musi się w nich zużywać. Ale co? Sprężyna? Wycierają się zęby na ośce? A może jakieś luzy powstają?
Zacząłem przeglądać napinacz. Pierwsze co zauważyłem to że cała główka ma luzy i rusza się w osi poziomej i pionowej. Jest ona mocowana do trzpienia napinacza za pomocą bolca. Ewidentnie było widać że luz jest na tym bolcu:
http://zapodaj.net/339325aa79fd3.jpg.html
Rozbiłem go aby zlikwidować luz. OK jedno zrobione. Teraz został kapturek metalowy główki:
http://zapodaj.net/8c3109f82c6d7.jpg.html
Po jego ściągnięciu pod nim jest gumowy odbojnik w kształcie tego kapturka. Włożyłem do kapturka kawałek gumy i po założeniu kapturka na główkę napinacz i zaklepaniu go aby nie wyleciał, kapturek nie rusza się. Trzpień obraca się po osi ale tu niestety nic nie da rady zrobić widocznie tak musi być. Została sprężyna, bo na pewno po takim czasie już nie ma takiej siły aby przesuwać trzpień. Tu zaradziłem tylko w ten sposób że zakładając już napinacz nakrętkę najpierw przykręciłem bez podkładki co na pewno w jakimś stopniu zwiększyło siłę sprężyny. Nie chciałem nic dodatkowego wkładać do napinacza aby zwiększyć siłę sprężyny. Wszystko już założyłem napinacz wysunął się na tyle ile mógł do ślizgacza łańcuszka. Zacząłem kluczem kręcić wał. Po kilku obrotach usłyszałem jak napinacz przeskoczył o jeden ząbek. Sprawdziłem czy teraz łańcuszek jest na całej swojej długości naciągnięty i czy nie jest za mocno naciągnięty. Wszystko jest ok. Złożyłem wszystko do kupy odpalam moto i co? W końcu cisza. Nie ma żadnego stukania, dzwonienia itp.
Zobaczę jak długo w takim stanie będzie to wszystko chodziło do czasu aż znowu się nie odezwie napinacz. Ale tak naprawdę to są tylko trzy relatywne możliwości usunięcia problemu napinacza łańcuszka rozrządu.
1. Wymiana na mechaniczny, taki jaki robi firma APE w stanach, koszt 50$ plus wysyłka.
2. Przerobienie automatycznego na mechaniczny.
3. Zakup nowego w ASO. Nie opłaca się kupować używek bo jak chodzą to kwestia tylko czasu.
Pozdrawiam.
- satanic
- Posty: 1661
- Rejestracja: 30 kwie 2010, o 22:29
- Motocykl: gumator 750
- Lokalizacja: Poznań - Kołobrzeg
Re: łańcuszek rozrządu.
Ja wykorzystałem korpus starego napinacza do wstawienia alu tulejki z gwintem M10x1,25 i w taki sposób mam manualny za niewielkie pieniadze, a tez mialem podobne kłopoty co Ty
- djmaly
- Posty: 152
- Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:55
- Motocykl: Suzuki GSXR 750 K4
- Wymarzony motocykl: Suzuki GSXR 1000 K6
- Imię: Mateusz
- Skąd: FZA
- Lokalizacja: Żary - Lubuskie
Re: łańcuszek rozrządu.
Dokładnie satanic, przerobienie obecnego automatycznego napinacze jest opcją najtańszą.
-
- Nowy
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 cze 2016, o 17:35
- Motocykl: suzuki k3
- Imię: przemo
- Skąd: włocławek
Re: łańcuszek rozrządu.
witam ,przedstawie mój problem - a mianowicie posiadam k3 750 z 2004 r zaczęło coś cykać postanowiłem sprawdzić napinacz gdyż łańcuszek wymieniany był 10 tyś temu,po wyjęciu napinacza okazało się że obciął się trzpień główki i została w środku na szczęście udało mi się ją wyjąć magnesem -teraz moje pytanie gdzie by można znależć taki nowy napinacz?gdyż tego zakuwać raczej niebezpiecznie by było.
- chudy21
- Posty: 550
- Rejestracja: 8 cze 2015, o 18:58
- Motocykl: Dzikser 750 k4
- Wymarzony motocykl: s1000rr
- Imię: Albert
- Skąd: ddz
Re: łańcuszek rozrządu.
k3 750 z 2004r
"Życie jest jak gówno na kole - raz jesteś na górze raz na dole"
-
- Nowy
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 cze 2016, o 17:35
- Motocykl: suzuki k3
- Imię: przemo
- Skąd: włocławek
Re: łańcuszek rozrządu.
zgadza się , k3 składali do 2005r pomimo ze były już nowsze modele,wystarczy doczytać na stronie suzuki
Re: łańcuszek rozrządu.
A wez no pokasz ten artykuł tylko nie mow ze nie mozess znaleźć