Strona 1 z 1

K8 750, oglądał ktoś?

: 17 paź 2017, o 19:17
autor: norbertsv650
https://www.olx.pl/oferta/suzuki-gsx-r- ... 69ffcffbbc

Siema,znajoma szuka 750, oglądał to ktoś? Jakieś opinie? Może coś, ktoś...? - tak, wiem że pod karbonami może być kuku, ale pomijając już ten fakt...

Re: K8 750, oglądał ktoś?

: 20 paź 2017, o 06:39
autor: Westbam
Nie wiem czy na FB nie był wrzucony z miesiąc temu na grupie Sprzedam/Kupię Motocykl.

Ogólnie słabe zdjęcia więc nic nie widać :S
Przy ramie coś musiało być robione (szlif był lub spawana bo bez powodu nie oklejono jej - raczej...)
Moto ma Yoshi oraz akcesoryjną szybkę i powerComander a nie ma crashpadów? :) Dziwne ;)


Oczywiście dałem swój komentarz bo również posiadam K8 750 ale to nie znaczy że moto to szrot! Liczmy się z tym że to używka więc mógł mieć jakieś przygody.

Jeśli jedziesz sprawdzić moto to przed pierwszym odpaleniem sprawdź czy silnik jest zimny, po odpaleniu sprawdź czy tak samo chodzi na wciśniętym sprzęgle co na puszczonym (na wolnych). Jeśli na wciśniętym chodzi "ciszej" oznacza żę kosz sprzęgła do wymiany/regeneracji. Ja po zakupie oddawałem (koszt 800-900 zł max). Owiewki wyglądają na dobrze spasowane, czasza chyba ori, lagi czarne jak to w k8 750 (sprawdź czy nie leją), i podstawa - sprawdź czy moto jest prosty! oraz czy nie był gdzieś spawany.

To chyba tyle. Pozdrawiam :)
(ps. To malowanie jest zaYebiste :) też mam takie - galeria w mojej stopce)

Re: K8 750, oglądał ktoś?

: 22 paź 2017, o 22:51
autor: ccx
Nie mam pewności ale chyba to ten sam co w tamtym sezonie był wrzucany na grupie faceboook, jeśli to ten sam a wygląda identycznie to był sprowadzony ze Szwajcarii i w kwitach coś było zamotane że inna pojemność czy coś, do tego przytarty zadupek przymalowany chałupniczo, ogólnie to wystarczyło co usłyszałem przez tel żeby nie jechać ogladać.

Oczywiście mogę się mylić i to nie ten sam, osobiście polecam 1opcja wydać ~150zł w serwisie suzuki, dać do sprawdzenia albo 2opcja rozebrać moto u gościa z kimś ogarniętym ale na bank obstawiam że coś było :lol: